Mark Osegueda, wokalista Death Angel, wprost o muzyce metalowej
Mark Osegueda to wokalista, który najbardziej jest kojarzony z Death Angel. Z kolei w 2023 do współpracy zaprosił go sam Kerry King, gitarzysta Slayera. Muzyk powołał do życia swój projekt, w którym Osegueda otrzymał stanowisko wokalisty. W 2024 na rynku ukazał się album From Hell I Rise.
Wokalista jest już na rynku od ponad czterech dekad. Ostatnio, w trakcie Graspop Metal Meeting, Osegueda został zapytany o to, co go napędza w dalszym graniu i tworzeniu. Przyznał, że chodzi o miłość do muzyki oraz o niezwykłą społeczność, która współtworzy ten gatunek.
Muzyka porwała mnie w dość młodym wieku, to ona właśnie napędzała mnie przez całe życie. Gdy tylko posmakowałem tego i zdałem sobie sprawę, że to sposób, w jaki można coś osiągnąć w życiu, nie wahałem się, aby związać z nią przyszłość. To mnie napędzało. Ważna jest też społeczność. Metal to gatunek, którego nie zrozumie ktoś, kto nie jest jego częścią. Społeczność metalowców mocno się wspiera. Oczywiście, panuje tu rywalizacja, ale jest ona zdrowa. Myślę, że ten rodzaj muzyki wydobywa to, co najlepsze we wszystkich wykonawcach i wszystkich autorach piosenek. To jest coś wspaniałego – powiedział wokalista.
Death Angel pracuje nad nowym albumem
Na ten moment studyjną dyskografię Death Angel zamyka krążek Humanicide, który ukazał się na rynku w maju 2019. Fani grupy czekają więc na następcę wspomnianego albumu. Jak się okazuje, muzycy intensywnie nad nim pracują od jakiegoś czasu.
Gitarzysta Ted Aguilar zdradził, że mają już "mnóstwo szkieletów" piosenek, a Mark Osegueda musi do nich dograć jeszcze wokale. Perkusista Will Carroll, w mediach społecznościowych, napisał, że jest podekscytowany nowymi utworami. – Sprawy posuwają się w bardzo produktywnym tempie – przyznał muzyk.
Nie tak dawno, zespół wypuścił także pierwszy premierowy utwór od sześciu lat, Wrath (Bring Fire). Powstał on jednak w okresie pandemii koronawirusa.