Relacja

Mystic Festival 06.06.2025. – Król jest tylko jeden i jest nim King Diamond!

2025-06-07 13:00

Podczas trzeciego dnia Mystic Festival 2025 nieboskłon się otworzył, a z bram piekieł na główną scenę zstąpił król ciemności – King Diamond. Piątek zaskoczył burzą, jednak nawet to nie zakłóciło tego obfitującego w niezapomniane wrażenia święta muzyki metalowej. Na scenach Stoczni Cesarskiej wystąpili m.in. Jinjer, Cradle of Filth, Opeth, W.A.S.P., a gwiazdą wieczoru był King Diamond.

Z każdym dniem festiwalu pod Mysticowymi scenami robi się coraz ciaśniej. Świadczy to jedynie o tym, iż Mystic Festival wyrósł do rangi jednego z najważniejszych wydarzeń muzycznych na metalowej mapie Europy. Ścisk panował nie tylko w scenach umieszczonych wewnątrz, ale również pod tymi plenerowymi, i to nie tylko pod główną sceną, na której każdego dnia prezentują się największe gwiazdy światowego formatu. Jedną z nich z pewnością jest ukraiński zespół Jinjer, któremu przewodzi charyzmatyczna Tatiana Shmayluk. To właśnie tuż przed wyjściem zespołu nad Gdańskiem przeszła ulewa, a porywisty wiatr złowrogo kołysał żurawiem. Dla prawdziwych metalowców to jednak żadna przeszkoda. Zespół wyszedł na scenę punktualnie o 18:15 i jak zwykle porwał publiczność swoją niczym nieposkromioną energią, łącząc metalcore z progresywnymi elementami. Wokalistka Tatiana Shmayluk zachwyciła swoim wszechstronnym głosem, przechodząc płynnie od growlu do czystego śpiewu. Setlista obejmowała utwory z najnowszego albumu zatytułowanego „Duél”, jak „Fast Draw” czy tytułowy kawałek „Duél”, a także dobrze znane „I Speak Astronomy”, „On the Top” i „Pisces”, które porwały tłum do wspólnego headbangingu.

Metal to najbardziej inteligentny gatunek muzyczny. To wszystko można wyczytać z badań

Mystic Festival 2025 – podróż przez mroczne bramy piekieł

Brytyjska formacja Cradle of Filth zafundowała zgromadzonym pod Park Stage spacer po piekielnej otchłani. Dani Filth i jego zespół zaprezentowali mieszankę black metalu z domieszką gotyckiego romantyzmu. Brytyjczycy nazywani przez polskich fanów pieszczotliwie „Kredkami” zaprezentowali znakomicie zbalansowany set, podczas którego wybrzmiały zarówno utwory z nowego albumu, jak: „Malignant Perfection” i „To Live Deliciously”, które zostały entuzjastycznie przyjęty przez fanów, jak również klasyki w postaci „Her Ghost in the Fog” i „Cruelty Brought Thee Orchids”. Cradle of Filth zaskoczyli także kawałkiem „Nymphetamine Fix”, który jest jednym z tych, których Brytyjczycy nie grają zbyt często. Mroczny charakter występu podkreślały efekty świetlne i scenografia, tworząc niezapomniane widowisko. Natomiast szwedzki zespół Opeth zabrał publiczność w muzyczną podróż, łącząc ciężkie riffy z melancholijnymi melodiami. Promując swój czternasty album studyjny "The Last Will and Testament", Opeth zaprezentował zarówno nowe kompozycje, jak: „§1”i „§3”, oraz ich klasyczne kompozycje: „Ghost of Perdition” czy „The Leper Affinity”. Nie mogło oczywiście zabraknąć uwielbianego przez wszystkich „Deliverence”, który w Gdańsku wybrzmiał na żywo po raz 1001.! Amerykańska legenda heavy metalu, W.A.S.P., dostarczyła fanom solidną dawkę klasycznych brzmień. Blackie Lawless i jego zespół wykonali swoje największe hity, w tym "I Wanna Be Somebody", „Blind in Texas” czy "Wild Child", które porwały publiczność do wspólnego śpiewu już od pierwszej minuty. Charakterystyczny image i charyzma lidera przypomniały, dlaczego W.A.S.P. od lat cieszy się niesłabnącą popularnością.

Mystic Festival 2025 – Król jest tylko jeden!

Gwiazdą wieczoru był duński wokalista King Diamond, który zaserwował widowisko pełne teatralnych elementów i mrocznej atmosfery. Jego charakterystyczny falset i sceniczne rekwizyty przeniosły publiczność w świat upiornego horroru, a utwory takie jak "Eye of the Witch", „Halloween” czy "Abigail" wywołały dreszcze u fanów. Jak powiedział podczas koncertu Opeth frontman kapeli, Mikael Åkerfeldt„Jeśli nie zobaczycie King Diamond, to znaczy, że nic w życiu nie widzieliście” – i to chyba najbardziej trafne określenie tego, co na scenie podczas swoich zjawiskowych teatralnych wystąpień prezentuje King Diamond.

Podczas trzeciego dnia festiwalu nie zabrakło też polskich akcentów w postaci death metalowej formacji Sphare, gdańskiej grupy HÉR, która łączy w sobie jazzowe, funkowe i rockowe brzmienia oraz grupy Blindead 23, czyli kontynuacji legendarnej formacji Blindead. Zespół, który po rozpadzie formacji stworzył Patryk Zwoliński, umiejętnie łączy post-metalowe brzmienia z eksperymentalnymi elementami. Mimo iż w trakcie rozpoczęcia ich koncertu w najlepsze trwał spektakl King Diamond, przestrzeń pod Monster Energy Desert Stage zapełniła się niemalże po horyzont, co jest dowodem na to, że rodzima scena metalowa ma wiele do zaoferowania.

Trzeci dzień Mystic Festival 2025 był pełen różnorodnych brzmień i niezapomnianych występów, które na długo pozostaną w pamięci uczestników. Aż trudno uwierzyć, że ta wielka metalowa uczta dobiega końca. Podczas ostatniego dnia festiwalu, który będzie miał miejsce w sobotę, 7 czerwca zaprezentują się między innymi: Sepultura, Vader, Apocalyptica, Dark Tranquillity, Pentagram i Tiamat.