Zespół Green Day powstał w Kalifornii w 1987 roku, a jego założycielami byli wokalista i gitarzysta Billie Joe Armstrong oraz basista i wokalista Mike Dirnt. Do 1989 roku ta szukała swojej nazwy, początkowo działając jako Blood Rage, a kolejno Sweet Children. Przez pierwsze lata skład kapeli formował się, zwłaszcza, jeśli chodzi o stanowisko perkusisty. Tym pierwszym był Raj Punjabi, z którym jednak ścieżki rozeszły się w 1988 roku, jego miejsce zajął John Kiffmeyer, który także zagrał na debiutanckiej płycie formacji, 39/Smooth z kwietnia 1990 roku. Dość szybko po jej wydaniu do składu dołączył Tré Cool, który pozostaje członkiem Green Day do dziś. To jego grę słychać już na drugiej płycie grupy, Kerplunk.
Za wydanie obu tych płyt odpowiadała niezależna wytwórnia Lookout, a za sprawą tego materiału grupa zaczęła wyrastać na bardzo istotnego gracza punkowej sceny Bay Area i zaczęło się robić o niej coraz głośniej. Nic więc dziwnego, że zaczęły się nią interesować większe wytwórnie, z Sony, Geffen, Warner Bros. czy Interscope na czele. Problem w tym, że te szukały kolejnej grunge'owej formacji, którą Green Day nie był w żadnym momencie swojej kariery. Ostatecznie Panowie zdecydowali się na kontrakt z Reprise Records, a zainteresował się nią bezpośrednio producent Rob Cavallo.
Nagranie i wydanie "Dookie"
Zespół chciał iść do przodu, coś zmienić w swoim brzmieniu, pójść dalej, jeśli chodzi o zasięgi i szanse, także na zarobek. Cavallo natomiast już po przesłuchaniu taśmy ze wczesnymi wersjami She, Sassafras Roots, Pulling Teeth i F.O.D. zorientował się, że ma do czynienia z czymś naprawdę dużym co może stać się przełomem na muzycznym rynku, już nieco zmęczonym grungem. Problem polegał jednak na tym, że grupa nie do końca znała warunki nagrań płyt, a najdłuższy okres czasu, jaki na to poświęciła, to trzy dni. Zespół zaczął się niepokoić, bał się, że ich brak doświadczenia doprowadzi do zerwania kontraktu, dlatego też postanowili jak najlepiej i najbardziej się da wykorzystać otrzymaną szansę.
Całość prac nie trwała długo, około trzy tygodnie, a wokal Billie Joe zarejestrował w ciągu zaledwie dwóch dni, najczęściej w pierwszym ujęciu, kiedy to powstało aż szesnaście czy siedemnaście piosenek! Grupa chciała, by krążek brzmiał świeżo, dość surowo, jeśli chodzi o produkcję i miks, przypominał pod tym względem pierwsze wydawnictwa, chociażby Black Sabbath, a Cavallo starał się jak mógł, by oddać ten efekt.
Album został zatytułowany Dookie i ukazał się na rynku 1 lutego 1994 roku jako trzecie w karierze regularne wydawnictwo Green Day. Niemal równocześnie do rozgłośni radiowych trafił pierwszy singiel - Longview. Już pierwszy wyniki sprzedażowe mocno przeszły oczekiwania wytwórni - pierwszy nakład wyprzedał się niemal natychmiast, a liczby te skoczyły jeszcze bardziej, gdy MTV zaczęło emitować klip do pierwszego singla. Kapela zaczęła mocniej promować płytę - występy w programach na żywo, kolejne single, koncerty - wszystko to przełożyło się na ogromny sukces Dookie na całym świecie.
Polecany artykuł:
Dziedzictwo "Dookie"
Płyta uzyskała następnie cztery nominacje do nagrody Grammy, zdobywając ostatecznie statuetkę za Best Alternative Music Performance. Dziś Dookie postrzegany jest jako album zupełnie kluczowy dla rynku muzycznego lat 90., który na dobre przywrócił do mainstreamu punk rockowe brzmienie, spychając ze szczytu psujący się od wnętrza grunge. Jakie ciekawostki się za nim kryją? Sprawdź w galerii na samej górze!
