Gitara skradziona zespołowi The Rolling Stones została odnaleziona po 50 latach! Trafiła do muzeum
We wrześniu 1971 roku muzycy zespołu The Rolling Stones przebywali w luksusowej rezydencji Villa Nellcote na Lazurowym Wybrzeżu, gdzie nagrywali album Exile on Main St., który ukazał się na rynku w 1972. Pewnego dnia do domu włamali się złodzieje, którzy ukradli dziewięć gitar, saksofon Bobby’ego Keysa oraz bas Billa Wymana.
Zginął m.in. Gibson Les Paul Standard z 1959 roku w wersji sunburst. W chwili kradzieży należał on do Micka Taylora, który odkupił instrument w 1967 od swojego kolegi z zespołu, Keitha Richardsa. Teraz natomiast legendarna gitara została odnaleziona. Znalazła się w kolekcji, którą ostatnio przekazano na rzecz nowojorskiego Metropolitan Museum of Art.
Wspomnianej kradzieży, jak głosi historia, mieli dokonać – dosłownie w biały dzień – marsylscy handlarze narkotyków, którym Richards podobno był winien pieniądze.
Teraz słynny instrument, na którym Keith Richardsa zagrał chociażby podczas występu w programie The Ed Sullivan Show w październiku 1964 roku, został niespodziewanie odnaleziony. Marlies Damming, menedżerka Micka Taylora, w rozmowie z Page Six, potwierdziła, że gitara Les Paul, która znajduje się w muzeum, należała do muzyka. Zidentyfikowała ją, dzięki "płomienistemu" wzorowi na korpusie gitary.
– Istnieje wiele zdjęć Micka Taylora grającego na tym Les Paulu, ponieważ była to jego główna gitara, dopóki nie zniknęła – wyjaśniła Damming.
Dodajmy, że w maju 2025 Metropolitan Museum of Art ogłosiło przyjęcie ponad 500 instrumentów ze "złotej ery amerykańskiego rzemiosła gitarowego" (wykonanych w latach 1920–1970).
The Rolling Stones już szykują nowy album?
W 2023 legendarna formacja wypuściła 24. studyjny album zatytułowany Hackney Diamonds, który spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem zarówno ze strony fanów, jak i dziennikarzy muzycznych. Był to zresztą pierwszy krążek zespołu z premierowym materiałem od 18 lat!
Wygląda jednak na to, że na kolejną płytę aż tak długo czekać nie będziemy musieli. Jak informował brytyjski dziennik The Sun, muzycy od kwietnia 2025 spędzają czas w studiu nagraniowym, gdzie intensywnie pracują nad premierowym materiałem. Cały proces miał się odbywać w Metropolis Studios w zachodnim Londynie. Artyści mieli ukończyć trzynaście kompozycji. Czy rzeczywiście coś jest na rzeczy? O tym przekonamy się zapewne w niedalekiej przyszłości.