Zespół Black Sabbath oficjalnie powstał i rozpoczął działalność w 1968 roku, a już dwa lata później zaprezentował swój debiutancki album. Płyta, zatytułowana po prostu eponimem, zwróciła uwagę odbiorców i krytyków ze względu na fakt, iż zaprezentowała zupełnie nowe, innowacyjne brzmienie, na które wtedy nie było nawet odpowiedniego określenia. Jeszcze w tym samym roku ukazał się kolejny projekt grupy - Paranoid. Oba dziś wskazywane są jako kluczowe dla historii heavy metalu, tak jak kolejne wydawnictwa Black Sabbath, z Master of Reality, Vol. 4, Sabbath Bloody Sabbath, Technical Ecstasy, Heaven and Hell i 13 na czele.
Przez lata formacja przechodziła zmiany w składzie i zawieszała działalność, ostatecznie powróciła w 2011 roku, aby dwa lata później dać fanom ostatni, jak się okazało, album i zagrać koncerty w ramach pożegnalnej trasy, zatytułowanej znacząco "The End". Ostatni koncert w historii Black Sabbath odbył się 4 lutego 2017 w Birmingham, a 7 marca formacja za pośrednictwem swoich social mediów oficjalnie ogłosiła rozwiązanie,
Jakie są szanse na zjednoczenie Black Sabbath?
W ostatnich latach wszyscy członkowie, którzy brali udział w pożegnalnych koncertach: Ozzy Osbourne, Tony Iommi i Geezer Butler, poruszali temat ewentualnego zjednoczenia. W ciągu kilku ostatnich miesięcy jednak, pojawiły się różne głosy i sytuacje, które raczej nie dają wielkich nadziei. Iommi zdradził, że dostał propozycję od organizatorów festiwalu Power Trip, by na jego potrzeby reaktywować Black Sabbath, on jednak odrzucił ten pomysł. Żadną tajemnicą nie są także problemy zdrowotne Ozzy'ego i fakt, iż te skutecznie utrudniają mu występowanie i to na tyle mocno, że coraz więcej osób ma wątpliwości co do tego, czy "Książę Ciemności" w ogóle wróci na scenę...
Polecany artykuł:
Geezer Butler otwarty na reaktywację Black Sabbath!
Zaskakujące jest ostatnie stwierdzenie Geezera Butlera. Muzyk, choć dopiero co ogłosił przejście na emeryturę, w wywiadzie w ramach podcastu Rock Experience, powiedział, że jest otwarty na ewentualny zjazd zespołu! Basista zaznaczył jednak, że ma na myśli jednorazowy występ i tylko w sytuacji, gdy rzeczywiście takowy pokaz będzie tego warty. Butler zwrócił uwagę na fakt wspólnego występu Tony'ego i Ozzy'ego we wrześniu ubiegłego roku w ramach zamknięcia Igrzysk Wspólnoty Narodów. Wyjaśnił, że on także mial się pojawić na pokazie, jednak leczył złamane żebro, a w trakcie zachorował z powodu COVID-19, stąd też nie doszło do mini-zjazdu Black Sabbath.
Gdyby było warto to zrobić i wszyscy bylibyśmy tym zainteresowani, tak, zrobiłbym to jednorazowo. Jednak nie mógłbym już wziąć udziału w trasie. Tony i Ozzy zagrali "Paranoid", aby zakończyć Igrzyska Wspólnoty Narodów , a ja miałem być tego częścią. Ale niestety złamałem żebro. A kiedy wracałem do zdrowia, zachorowałem na COVID-19. Zadzwoniłem do Tony’ego i powiedziałem: "Tony, naprawdę mi przykro, stary. Po prostu nie mogę tego zrobić. I tak nie wpuszczą mnie na pokład samolotu z powodu COVID-19". Więc... Tony i Ozzy poradzili sobie beze mnie - mówi Tony w podcaście.
