Depeche Mode opowiedzieli o nowym, emocjonującym albumie. Czy Andy Fletcher zdążył usłyszeć nową muzykę?

i

Autor: JOHN MACDOUGALL/AFP/East News Depeche Mode o nadchodzącej płycie i śmierci Andy'ego Fletchera

Depeche Mode opowiedzieli o nowym, emocjonującym albumie. Czy Andy Fletcher zdążył usłyszeć nową muzykę?

2022-10-10 14:08

We wtorek 4 października Dave Gahan i Martin Gore oficjalnie ogłosili powrót na scenę w ramach światowej trasy koncertowej, na której promować będą premierowy album, zatytułowany "Memento Mori". Od tamtej pory muzycy udzielili licznych wywiadów, w których opowiedzieli nieco więcej na temat pracy nad wydawnictwem, nie zabrakło także wspomnień o Andym Fletcherze,

We wtorek 4 października odbyła się specjalna konferencja prasowa, na której Dave Gahan i Martin Gore oficjalnie zapowiedzieli powrót na scenę. Już w marcu przyszłego roku ukazać się ma najnowszy, piętnasty album studyjny grupy Depeche Mode, który promowany będzie na trasie koncertowej, która odbywać się będzie pod tym samym hasłem. W ramach "Memento Mori World Tour 2023" formacja zawita do Polski! Fani zespołu będą mieli szansę posłuchać największych hitów z Enjoy the Silence, Personal Jesus, Never Let Me Down Again, Wrong czy Soothe My Soul na czele już 2 sierpnia 2023 roku na warszawskim Stadionie Narodowym. 

Depeche Mode o nadchodzącym albumie

W związku z nadchodzącymi wydarzeniami, Dave i Martin udzielają licznych wywiadów, z których można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Cała koncepcja płyty, czyli opowieść po kolejnych etapach życia od jego początku po niechybną śmierć, powstała na samym początku sesji i dziś, w obliczu odejścia współzałożyciela grupy, nabrała zupełnie nowego znaczenia. Sam tytuł oznacza "pamiętaj, że musisz umrzeć", ale Martin Gore zwrócił uwagę, że zwrot ten oznacza w równym stopniu "pamiętaj, że musisz żyć", żyć swoim najlepszym życiem, uśmiechać się, mówić innym, że się ich kocha. Memento Mori w całości został nagrany w prywatnym studio Martina, które znajduje się w jego domu w Santa Barbara i w pracach brali udział przede wszystkim on oraz Dave. Gahan w rozmowie z "Variety" powiedział, że Andy Fletcher nie zdążył dołączyć do swoich przyjaciół w studio, choć miał taki zamiar i nigdy nie usłyszał nowych kompozycji. W chwili śmierci klawiszowca Ci mieli już gotowe dziesięć piosenek i przez pewien czas zastanawiali się co robić dalej, zdecydowali się kontynuować prace - obecnie płyta jest już na etapie miksowania, proces ten ma miejsce w Londynie i odpowiada za niego Marta Salogni, producentem albumu jest James Ford.

Artyści, którzy powinni wydać nowy album w 2023 roku - zagranica

Nigdy tego nie usłyszał, co jest dla mnie bardzo przykre, ponieważ na tej płycie są piosenki, o których wiem, że powiedziałby: „To najlepsza rzecz, jaką mieliśmy od lat”. Słyszę jego głos. Słyszę też, jak mówi: „Czy każda piosenka musi być o śmierci?! - Dave Gahan w rozmowie z "NME".

Po stracie Andy'ego

Dave Gahan zdradził, że po raz ostatni widział się na żywo z Andym na koncercie Soulsavers, który miał miejsce w Londynie w Westminster Hall w 2020 roku. Co ciekawe, wokalista opisał, że jego relacja z Fletcherem nie należała do najłatwiejszych, jednak wiedział, że zawsze może na niego liczyć. Samą wiadomość o śmierci klawiszowca określił mianem "ostatniej rzeczy, jakiej się w życiu spodziewał". Andy prowadził dużo bardziej zrównoważony tryb życia od kolegów z zespołu, powszechny był pogląd, zgodnie z którym miał on przeżyć ich wszystkich. Dave powiedział także, że jest gotowy na nadchodzącą trasę, wie jednak, że nie będzie ona wyglądała tak jak zawsze, jednak nic ani nikt nie jest w stanie zastąpić Andy'ego Fletchera jako członka Depeche Mode.