John Porter: Dostałem medal od ministra a wciąż nie mam obywatelstwa | Mellina #150
Rock w Polsce miał wiele ważnych momentów, ale „Helicopters” był tym, który otworzył bramę na oścież. W 1980 roku płyta wpadła jak szybki przeciąg, a w centrum tego zamieszania stał John Porter - Walijczyk, który w Polsce znalazł swoje miejsce. Dziś nowa edycja „Helicopters” została po raz pierwszy zremasterowana z oryginalnych taśm i brzmi tak, jakby ktoś zdjął z niej kurz. W "Mellinie" Porter wspomina, że jak dostawał Fryderka siedział w domu i oglądał Ligę Mistrzów. Muzyk przyznaje, że nigdy nie udało mu się zbudować rodzinnego domu, chociaż próbował i to kilka razy: "Jakoś mi nie idzie. Jestem artystą chyba" - ocenił. Porter choć w Polsce spędził 49 lat wciąż nie ma obywatelstwa polskiego. Jak do tego doszło? O tym w rozmowie z Marcinem Mellerem.