Ten gitarzysta napisał jeden z utworów Black Sabbath. Nie uwzględniono jednak jego autorstwa...
Jimi Bell to gitarzysta, który mógł dołączyć w drugiej połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku do zespołu Ozzy'ego Osbourne'a. Ostatecznie jednak następcą Jake'a E. Lee został Zakk Wylde. Bell jednak miał okazję współpracować z innym muzykiem Black Sabbath, a mianowicie basistą Geezerem Butlerem.
Co ciekawe, napisał z nim utwór Master of Insanity, który znalazł się jednej z płyt Black Sabbath, a mianowicie na krążku Dehumanizer z 1992. Niestety, gitarzysta nie został przy nim podpisany. Ponadto nie otrzymał za niego w ogóle pieniędzy.
– W 1991 roku zadzwoniła do mnie żona Geezera, Gloria. Powiedziała mi, że Black Sabbath wraca z Ronniem Jamesem Dio i chcieliby użyć "Master of Insanity" na nowym albumie. Byłem zachwycony do moment, gdy dopóki nie dowiedziałem się, że nie zostanę przy tym utworze podpisany. Tony Iommi najwidoczniej nie chciał, aby na płycie Sabbath znalazła się piosenka innego gitarzysty. Geezer podziękował mi we wkładce do albumu i obiecał zapłatę po trasie. Nigdy jednak nie zobaczyłem tych pieniędzy – powiedział Bell w rozmowie dla portalu Guitar World.
Gitarzysta dodał jednak w dalszej części wypowiedzi, że z tym wszystkim już się dawno pogodził. – Słuchanie Dio, który śpiewa piosenkę przeze mnie napisaną, to coś niezapomnianego. Ronnie nawet wspomniał o naszej współpracy w swojej książce, a Geezer napisał o tym w autobiografii – podsumował Bell.
Na sam koniec przypomnijmy: Dehumanizer to szesnasty studyjny album w dyskografii Black Sabbath. Ukazał się na rynku w czerwcu 1992 nakładem I.R.S. Records. Został nagrany w następującym składzie: Ronnie James Dio, Tony Iommi, Geezer Butler i Vinny Appice. Album dotarł do 28. miejsca na brytyjskiej liście przebojów, a w USA zameldował się na 44. pozycji. Mimo braku komercyjnego sukcesu, krążek Dehumanizer zyskał kultowy status wśród fanów Black Sabbath.