W jaki sposób narodził się "krabowy chód" Roberta Trujillo z Metalliki?
W 2003 roku do Metalliki dołączył basista Robert Trujillo, który zastąpił w składzie Jasona Newsteda. Muzyk jest więc w grupie już od ponad 20 lat i nagrał z nią trzy studyjne albumy: Death Magnetic (2008), Hardwired... to Self-Destruct (2016), a także 72 Seasons (2023).
Wcześniej basista natomiast grał chociażby w zespole Ozzy'ego Osbourne'a. To właśnie na jednym z koncertów u boku Księcia Ciemności narodził się charakterystyczny "przykuc" Trujillo, czyli tzw. "krabowy chód".
Przypomnijmy, że w 1996 roku Osbourne zaprosił Trujillo do swojego solowego zespołu. Muzycy wcześniej się już ze sobą znali. Basista wspominał, w rozmowie z zachodnim Metal Hammerem, że po raz pierwszy spotkał wokalistę w studiu, kiedy nagrywał on album No More Tears. W tym samym miejscu Trujillo przebywał z grupą Infectious Grooves.
– Dostałem telefon z biura Sharon [Osbourne, żony i menedżerki Ozzy'ego - przyp. red.] w sprawie przesłuchania. Najzabawniejsze było to, że miałem ustawione intro perkusyjne z utworu "Over The Mountain" na poczcie głosowej. Sharon to usłyszała i powiedziała: "O mój Boże...". W ten właśnie sposób dostałem zaproszenie. Na przesłuchaniu było chyba z 500 basistów. Miałem szczęście, że otrzymałem tę robotę. Dla mnie to było spełnienie marzeń – powiedział muzyk Metalliki.
Wróćmy jednak do "krabowego chodu". – Pamiętam, że graliśmy w Las Vegas. Kiedy wszedł główny riff w "Iron Man" [utworze Black Sabbath], Ozzy i ja zaczęliśmy człapać, patrzeliśmy się na siebie i schodziliśmy coraz niżej niczym zapaśnicy sumo. I tak oto narodził się "krabowy chód". W ten sposób tańczyliśmy do riffu z "Iron Man" – dodał Trujillo.
Basista zagrał na albumie Down to Earth (2001) Osbourne'a, a także na reedycjach Blizzard of Ozz i Diary of a Madman, które ukazały się na rynku w 2002 i wywołały sporo kontrowersji (oryginalne partie basisty Boba Daisley i perkusisty Lee Kerslake'a zostały zastąpione przez te nagrane przez Trujillo i Mike'a Bordina z Faith No More). Jego grę można usłyszeć także na koncertowym wydawnictwie Live at Budokan (2002). Stała współpraca basisty i Księcia Ciemności zakończyła się w 2003 roku, kiedy to muzyk dołączył do Metalliki.
Ich drogi ponownie skrzyżowały się przy okazji płyty Patient Number 9 z 2022. Na solowym krążku Osbourne'a basista zagrał w sześciu z trzynastu utworów.