Jakiś czas temu, zespół Limp Bizkit wrócił do regularnego koncertowania, a ich trasa zajechała również do stanu Iowa, z którego wywodzi się grupa Slipknot. Ten moment był idealny do tego, aby móc wspomnieć zmarłego bębniarza.
Limp Bizkit wspomnieli Joeya Jordisona podczas koncertu
Między piosenkami, Fred Durst zapytał retorycznie:
Slipknot pochodzi gdzieś z tych okolic? Dobrze pamiętam?
Na to publika zaczęła skandować imię zmarłego bębniarza, a lider Limp Bizkit dodał:
Spoczywaj w pokoju, nie bądźcie cicho! To było piękne. Życie jest krótkie i zawsze nam przecieka przez palce. Dlatego pamiętajcie, że liczy się tu i teraz. Skorzystajmy z tego póki możemy i sprawmy, żeby było zaje*iste. Nigdy nie wiesz, co się stanie. Nigdy, nigdy, przenigdy.
Zobaczcie nagranie z tego wydarzenia:
Limp Bizkit ujawniają coraz więcej kart związanych z nowym albumem, który wyczekiwany jest od 10 lat. Grupa puszcza na koncertach nowy numer, którego tytuł to 'Dad Vibes'.