Zespół The Police rozpoczął swoją przygodę z rynkiem muzycznym z przytupem. Formacja wydała w ciągu pierwszych lat działalności cztery albumy, które ukazywały się co roku w latach 1978-1981. Po wydaniu Ghost in the Machine Panowie zrobili sobie nieco dłuższą przerwę, by już w 1983 roku wydać swój piąty - i jak się z czasem okazało - ostatni album, zatytułowany Synchronicity. Wydawnictwo okazało się być źródłem największego sukcesu The Police, zapewniło mu pięć nominacje do nagrody Grammy, w tym za Album Roku, które ostatecznie zamieniły się w trzy statuetki gramofonika, dotarło ono także na szczyt brytyjskiej i amerykańskiej listy przebojów i wskazywane jest jako kluczowe dla tzw. drugiej brytyjskiej inwazji. W tym roku, dokładnie czterdzieści lat po premierze, płyta została wybrana do zachowania w Krajowym Rejestrze Nagrań Stanów Zjednoczonych przez Bibliotekę Kongresu jako album "ważny kulturowo, historycznie lub estetycznie".
Konflikt o wielki przebój
Z albumu wydanych zostało łącznie pięć singli, jednak to już pierwszy okazał się być kluczowy dla grupy. Mowa oczywiście o legendarnym już Every Breath You Take, który natychmiast stał się prawdziwą wizytówką formacji, uchodzi za jedną z najważniejszych kompozycji lat 80., a teledysk do której przekroczył w październiku 2022 roku magiczną barierę miliarda wyświetleń w serwisie YouTube.
Choć to Sting uważany jest za autora kompozycji - otrzymał za nią nawet prestiżową nagrode Ivor Novello - to okazuje się, że cała sytuacja wcale nie jest taka oczywista. Wyraźnie powiedział o tym były gitarzysta i keyboardzista The Police, Andy Summers. W podcaście The Jeremy White Show muzyk został zapytany o kwestię autorstwa utworu i nawet nie starał się kryć irytacji odpowiadając na pytanie. Wyraźnie uważa się on za współautora słynnego Every Breath You Take.
Polecany artykuł:
Sprawa trafi do sądu?
Okazuje się, że Summers najprawdopodobniej ma plan, by dochodzić swoich racji na drodze prawnej! Choć muzyk nie chciał za bardzo zagłębiać się w całą kwestię, to mówi w podcaście:
Przyglądaj się mediom. Zobaczymy, co wydarzy się w przyszłym roku.