W zeszłym tygodniu cały świat muzyki doznał niemałego szoku. Mick Mars, długoletni gitarzysta zespołu Mötley Crüe, ogłosił, że składa pozew przeciwko swoim "kolegom" z grupy. Pod koniec ubiegłego roku formacja wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że Mars rezygnuje z koncertowania ze względów zdrowotnych, jednak wciąż pozostanie aktywnym, nagrywającym członkiem zespołu. We wniosku gitarzysta stwierdza, że został zmuszony do rezygnacji z działalności w zespole, dodając, że od lat zmaga się z szykanami ze strony pozostałych członków Mötley Crüe. Pozew głosi, że Vince, Tommy i Nikki oszukują finansowo gitarzystę, a także, że na trwającej obecnie trasie słychać jedynie muzykę grupy z playbacku. Pozostali członkowie formacji już skomentowali ruch byłego kolegi, nazywając pozew "paskudnym, niefortunnym i nie na miejscu".
Były gitarzysta Judas Priest wspiera Micka Marsa
Słowa wsparcia skierował do muzyka jego kolega po fachu, K.K. Downing. Zyskał on uznanie jako gitarzysta heavy metalowej legendy, zespołu Judas Priest. Muzyk zdecydował się opuścić skład w 2011 roku ze względu na liczne różnice w warstwie artystycznej między nim, a pozostałymi członkami grupy. Downing nie zdecydował się jednak nigdy podać bardziej konkretnego powodu swojej decyzji, choć nigdy nie ukrywał, że jest ich kilkanaście. Czyżby teraz, między słowami, wyjawił jeden z nich?
Gitarzysta udzielił wywiadu portalowi Blabbermouth, w którym stwierdził, że bardzo dobrze wie, przez co przechodzi Mars, gdyż sam doznał tego samego na własnej skórze. Downing zdradził, że w trakcie trasy "Epitaph World Tour" Judas Priest, członkowie zespołu próbowali nakłonić go do nagrania EP-ki, wspierającej serię występów, której nawet nie był częścią. Oficjalnie Downing opuścił zespół na krótko przed rozpoczęciem trasy, teraz jednak twierdzi, że od samego początku dawał do zrozumienia, że przechodzi na emeryturę od koncertowania, ale nie rezygnuje z działalności w formacji. Gitarzysta twierdzi też, że Halford, Hill i Tipton pozbawili go stanowiska dyrektora Judas Priest Music Limited, która kontroluje aktywa zespołu. Komentarz Downinga jest o tyle ciekawy, że kilka miesięcy temu pojawił się on na scenie z Judas Priest podczas wprowadzenia grupy do Rock & Roll Hall of Fame.