W 1982 roku zespół Judas Priest był na szczytach sławy. W 1980 roku ukazał się przełomowy dla nich album British Steel, który dotarł do czwartego miejsca na brytyjskiej liście przebojów i do Top 30 na legendarnym Billboard 200. Sukces ten powtórzył wydany już rok później Point of Entry, który jednak od poprzednika różnił się nieco bardziej mocniejszym i żywszym brzmieniem. Panowie nie zamierzali przestać - już dwa miesiące po wydaniu tego wydawnictwa, rozpoczęli prace nad kolejnym.
"Screaming for Vengeance" - jak powstała legenda?
Zespół wszedł do studia już w styczniu 1982 roku. Większość nagrań miała miejsce w Ibiza Sound Studios na Ibizie w Hiszpanii, na dogrywki i miks Panowie przenieśli się na jakiś czas na Florydę. Nad całym projektem czuwał poważany w środowisku producent Tom Allom, z którym Panowie po raz pierwszy połączyli siły w ramach prac nad Unleashed in the East - śmiało można nazwać Alloma ojcem sukcesu Judas Priest. Sesja trwała dość krótko, raptem pięć miesięcy, a już w lipcu, dokładnie 17 lipca 1982 roku, ukazał się album, zatytułowany Screaming for Vengeance.
Przyjęcie albumu
Zespół odniósł sukces komercyjny już za sprawą British Steel i choć cieszył się sporą popularnością w USA, to jego albumy nie sprzedawały się tam najlepiej - zmieniło się to wraz z wydaniem Screaming for Vengeance. Płyta, tak jak poprzedniki, spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem ze strony krytyków, którzy określali ją wręcz mianem kolejnego arcydzieła, które wyszło spod ręki Judas Priest.
Judas Priest - 5 ciekawostek o albumie "Screaming for Vengeance"
Za albumem kryje się kilka ciekawostek - poniżej prezentujemy pięć najciekawszych!
Największy hit z albumu prawie na niego nie trafił
Pierwszym singlem promującym album został numer You've Got Another Thing Coming. Piosenka osiągnęła ogromny sukces komercyjny i grały ją stacje radiowe na całym świecie. Mało brakowało jednak, by największy hit z Screaming for Vengeance… nie trafił na album. Pod koniec prac Panowie byli zadowoleni z efektów, uznali jednak, że w sumie nie zaszkodzi dorzucić do tracklisty jeszcze jednej piosenki.
Okładka padła ofiarą plagiatu?
W 2012 roku bardzo głośno było o firmie The Gap, zajmującej się dystrybucją odzieży. Gitarzysta grupy Mastodon, Bill Kelliher, zwrócił uwagę, że na koszulkach dziecięcych tej sieci znajduje się nadruk niemal identyczny z okładką kultowego albumu, autorstwa Douga Johnsona. Choć sprawa wydawała się być idealna do rozstrzygnięcia jej na sali sądowej, to zdaje się, że zespół nie zdecydował się jej ciągnąć.
Album jest uwielbiany przez graczy
Kilka piosenek ze Screaming for Vengeance trafiło do różnych gier komputerowych - Electric Eye i You've Got Another Thing Coming można było zagrać w ramach Guitar Hero. Tytułowy numer pojawił się w grze Brütal Legend. You've Got Another Thing Coming można było usłyszeć też w Grand Theft Auto: Vice City z 2002 roku, a Electric Eye pojawił się w wydaniu z 2006 roku, czyli Grand Theft Auto: Vice City Stories.
"Screaming for Vengeance" inspiracją dla innych artystów
Piosenki z albumu wielokrotnie były coverowane przez innych artystów. Sepultura nagrała cover tytułowego numeru, który trafił na ich wydany w 2006 roku album Dante XXI. Swoją wersję Screaming for Vengeance stworzył też zespół Iced Earth w ramach krążka Tribute to the Gods. Głośno było też o coverze kompozycji The Hellion i Electric Eye w wykonaniu niemieckiego zespołu Helloween.
"Screaming for Vengeance" w liczbach
Album osiągnął ogromny sukces komercyjny - dotarł do 11 miejsca na brytyjskiej liście przebojów i 17 w USA. To właśnie ta płyta zapewniła Judas Priest upragnioną popularność za oceanem - do dziś krążek pokrył się w Stanach Zjednoczonych podwójną platyną.
