Jakie zdanie na temat sztucznej inteligencji ma Max Cavalera? "Może ona przynieść korzyści"

2025-12-30 14:04

Sztuczna inteligencja coraz śmielej zagląda do studiów nagraniowych. Na jej temat ostatnio, w jednym z wywiadów, postanowił wypowiedzieć się Max Cavalera. Według muzyka, choć technologia potrafi kopiować dźwięki, nigdy nie zastąpi chemii między artystami ani ludzkiej pasji włożonej w proces tworzenia.

Max Cavalera

i

Autor: S. Bollmann/ CC BY-SA 2.0

Jakie zdanie na temat sztucznej inteligencji ma Max Cavalera? Muzyk odpowiedział wprost

Nie będzie żadnym zaskoczeniem, jeśli napiszę, że wykorzystywanie sztucznej inteligencji w przemyśle muzycznej to temat, który obecnie jest bardzo na czasie. Głos w dyskusji zabrał ostatnio Max Cavalera, byly lider Sepultury, który obecnie działa m.in. w zespole Soulfly. 

W najnowszym wywiadzie dla podcastu RRBG muzyk odniósł się do rosnącej popularności generatorów muzyki opartych na AI.

Metal to najbardziej inteligentny gatunek muzyczny. To wszystko można wyczytać z badań

Sztuczna inteligencja nie potrafi połączyć ludzi. Mnie i Dino Cazaresa, Chino Moreno czy Toma Arayi [Cavalera wspomina tutaj wokalistów, z którymi na przestrzeni lat współpracował - przyp. red.]. Nie potrafi stworzyć z tego fajnej piosenki. Sztuczna inteligencja nigdy tego nie zrobi. Nie będzie w stanie. Zrobią fałszywą kserokopię, ale to nie to samo… Nie obchodzi mnie to, co mówią ludzie. To nie to samo, stary. I nigdy nie będzie – wyjaśnił muzyk. 

Mimo sceptycyzmu, Max Cavalera nie skreśla tej technologii w sposób całkowity. 

– Mam nadzieję, że będziemy mogli współistnieć z AI. To moje życzenie. Bo myślę, że część z tego może przynieść korzyści, jeśli zostanie to zrobione we właściwy sposób. Myślę, że faktycznie się tego nauczymy i zobaczymy, co z tego wyniknie. Ale dusza człowieka jest wyjątkową rzeczą. Twoje serce, twoja pasja... – podsumował. 

Formacja Soulfly powróciła z nowym albumem

24 października 2025 na rynku ukazał się trzynasty studyjny album w dorobku zespołu Soulfly. Płyta zatytułowana Chama pojawiła się na półkach sklepowych nakładem wytwórni Nuclear Blast Records. Na wydawnictwie znalazło się 10 premierowych kompozycji.

Mam wrażenie, że "Chama" ma w sobie ten awanturniczy, poszukiwawczy duch, co nasza pierwsza płyta. Brzmieniowo jest jednak zupełnie inny – bardziej skomplikowany, a jednocześnie może nawet cięższy, ma mocniejszy groove. Ale pod względem ducha i nastawienia jest podobny do "jedynki", co jest czymś świetnym. Cieszę się, że udało mi się cofnąć mentalnie do tamtego czasu i wykorzystać tę inspirację na nowej płycie – powiedział Max Cavalera w rozmowie z portalem metalunderground.com.

Oto ciekawostki o albumie Roots formacji Sepultura: