David Lee Roth atakuje Wolfganga Van Halena w nowym wideo. Ostre słowa na temat gitarzysty

i

Autor: Invision/Invision/East News/Matt Baron/Shutterstock/Rex Features/East News Były wokalista Van Halen zaatakował syna Eddiego Van Halena

David Lee Roth atakuje Wolfganga Van Halena w nowym wideo. Sammy Hagar komentuje

2024-02-07 10:13

David Lee Roth chyba rozpoczął właśnie nowy projekt, w postaci nagrań, w których atakuje osoby z otoczenia zespołu Van Halen. Po Sammym Hagarze, Alexie Van Halenie i nieżyjącym Eddiem Van Halenie, przyszła kolej na syna legendarnego gitarzysty. Co takiego Lee Roth ma do zarzucenia Wolfgangowi Van Halenowi? Do sieci trafiło ostre nagranie! Teraz odpowiedział na nie Sammy Hagar.

Raptem tydzień temu David Lee Roth, dobrze znany jako pierwszy wokalista zespołu Van Halen, którego wokal słychać na kultowym albumie 1984, w tym w słynnym kawałku Jump, opublikował w sieci zastanawiające nagranie. Muzyk umieścił na swoim kanale w serwisie YouTube trwające nieco ponad 25 minut nagranie, zatytułowane The Ballad Of Popsicle Sam.., będące w istocie ciągłym monologiem, opatrzonym podkładem muzycznym, w którym to ten pozwolił sobie na kilka zaskakujących twierdzeń. Najpierw Lee Roth stwierdził, że Sammy Hagar w trakcie rzekomego porwania przez kosmitów (opowiada o tym od lat sam wokalista) został przez nich... seksualnie wykorzystany. Następnie wokalista dodał, że Eddie Van Halen miał duży problem z alkoholem, za co odpowiadać miał jego brat, Alex Van Halen, który miał doprowadzać gitarzystę do szaleństwa. Na The Ballad Of Popsicle Sam.. się jednak nie skończyło...

Muzyka rockowa lat 80-tych - zagranica. Albumy, które dziś są legendarne

David Lee Roth ostro o Wolfgangu Van Halenie

Teraz Lee Roth podzielił się ze światem nagraniem, zatytułowanym This Crazy Kid, którego głównym motywem została osoba Wolfganga Van Halena. Syn nieżyjącej legendy formacji pełnił w niej przez lata funkcję basisty, obecnie zaś skupia się na karierze solowej, w różnym wywiadach wielokrotnie wypowiadał się już na temat Davida Lee Rotha, mówiąc wprost, że ma on niezwykle trudny charakter i to przez niego nie doszło do organizacji koncertu w hołdzie Eddiemu Van Halenowi.

W swoim nowym "utworze" wokalista zarzuca Wolfgangowi, że ten w trakcie wspólnej trasy koncertowej skarżył się, że nie poświęcał mu on wystarczającej ilości uwagi, sugerując, że gitarzysta lubi znajdować się w centrum uwagi. Dalej Lee Roth opowiada o dwóch incydentach: w pierwszym mowa jest o tym, że syn Van Halena wyrzucił z koncertu gości Davida, nie wiedząc, kim oni są. W drugim ponownie mowa jest, jakoby Wolfgang wyprosił z miejsca, gdzie przebywał zespół, kobietę, o której myślał, że jest partnerką Lee Rotha, a która w rzeczywistości miała być księgową Van Halen. W samym nagraniu wielokrotnie powtarzane jest określenie "This fucking kid" (pol. "Ten pieprzony dzieciak").

Sammy Hagar o nagraniach wokalisty

Wypowiedzieć się na temat nagrania zdecydował się Hagar. W wywiadzie dla magazynu "People", udzielonego przed galą MusiCares Person of the Year, na której nagrodzony został Jon Bon Jovi, wokalista powiedział, że za wszystkim stoi zazdrość, która najwidoczniej trawi Lee Rotha od środka.

Słuchaj, myśląc o tym, co powiedział, to tak, jakbym wyczuwał mały odcień zazdrości lub coś w tym stylu? Czy on czuje się, jakby został pominięty, czy coś? Szczerze mówiąc, jedyne, co mogę powiedzieć, bez bycia okrutnym, jest to, że musi chyba znaleźć nową przychodnię - dotychczasowa już chyba nie pomaga.