Z pewnością większość z czytających bardzo dobrze wie o tym, że Dave Mustaine rozpoczynał karierę w składzie zespołu Metallica. Gitarzysta był jego członkiem przez dwa lata i brał udział w nagraniach części materiału, który trafił kolejno na trzy pierwsze wydawnictwa formacji. W 1983 roku, na krótko przed wydaniem kultowego Kill 'Em All, "Rudy" został z formacji wyrzucony za problemy z alkoholem i ze względu na nieradzenie sobie z agresją, a na jego miejsce wybrany został Kirk Hammett.
Dave nigdy nie ukrywał, że ma za złe swoim dawnym kolegom z zespołu ich postępowanie i choć na pewnym etapie wydawało się, że topór wojenny został zakopany, to już wiadomo, że dawne urazy są wciąż żywe. Dowodem na to dla wielu i wiele jest fakt, że na nadchodzący, ostatni album Megadeth, który ukaże się już 23 stycznia 2026 roku trafi... nowa wersja kultowego Ride the Lightning Metalliki, którego Mustaine jest współautorem. Już w wywiadzie dla "Rolling Stone" "Rudy" tłumaczył, że zdecydował się na taki krok, gdyż stanowi on niejako domknięcie całego kręgu jego kariery.
ZOBACZ TAKŻE: Megadeth nagrało cover utworu Metalliki!
Dave Mustaine o własnej wersji "Ride the Lightning"
Teraz w rozmowie z Eddiem Trunkiem Dave Mustaine powrócił do tematu. Muzyk stwierdził, że jego zdaniem w tej konkretnej sytuacji nie mamy do czynienia z coverem, gdyż jest on współautorem kompozycji, o której mowa. Dalej wokalista i gitarzysta po raz kolejny zaznacza, że rejestrując i wydając własną wersję chce oddał hołd temu, co dla świata metalu zrobili on i James Hetfield, po czym wspomniał pierwszy raz, gdy zobaczył frontmana Metalliki na scenie i zachwyca się jego umiejętnościami.
Skąd decyzja o wyborze akurat Ride the Lightning? Dave tłumaczy, że jego zdaniem wybór czegoś z Kill 'Em All byłby zbyt oczywisty. Dodaje on, że myślał o tym, aby wziąć się za słynne The Call Of Ktulu, jednak stwierdził, że wersja, która zna świat została znacząco zmieniona w stosunku do tej, przy której pracował i w związku z tym zaczął ponownie słuchać Ride the Lighning, ostatecznie podejmując decyzję, by wziąć na warsztat właśnie ten kawałek.
Zaczęliśmy więc pracę nad "Ride..." i po prostu czułem się wspaniale, słuchając utworów, słuchając śpiewu Jamesa, słuchając struktury kompozycji. To było po prostu wspaniałe. Uwielbiałem to. I zawsze uważałem, że kiedy wykonujesz czyjąś piosenkę, musisz zrobić ją równie dobrze, a może nawet lepiej – musisz to zrobić. Więc trochę ją przyspieszyliśmy i wzmocniliśmy kilka fragmentów, żeby była trochę bardziej nowoczesna. I proszę bardzo - opowiedział Dave.