Co Richie Faulkner (Judas Priest) sądzi o albumie Painkiller?
Brytyjska formacja Judas Priest w tym roku świętuje 35-lecie wydania kultowego krążka Painkiller. Dlatego też w setliście znajduje się, stosunkowo, sporo utworów ze wspomnianego albumu z 1990 roku.
Richie Faulkner, gitarzysta Judas Priest, który dołączył do zespołu w 2011 roku, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat trwającej trasy koncertowej w rozmowie z TribLIVE. Muzyk został zapytany, co sprawia, że ten album – mimo upływu lat – wciąż jest tak wyjątkowy.
– Podczas trasy, za każdym razem, gdy gramy utwór z płyty "Painkiller" lub gdy Rob [Halford, wokalista Judas Priest - przyp. red.] wspomina o tej płycie, to sufit po prostu unosi się nad salą. Dlatego powrót do grania i celebrowania tej płyty zawsze podnosi nas na duchu. Podobnie jest z publicznością. Gitary na tym albumie są oszłałamiające, jak wszyscy wiemy. "Painkiller", "One Shot At Glory", "Hell Patrol" – w tych utworach słyszymy nieustępliwą grę na gitarze na poziomie mistrzowskim. Włączasz ten album i jest tam wszystko, czego potrzeba w muzyce heavymetalowej. Granie na żywo tych utworów jest świetne, bo nie da się tego zepsuć. Masz jedną szansę, musisz zrobić to dobrze lub prawie dobrze za pierwszym razem. To trochę wyzwanie dla gitarzysty, ale z drugiej strony to świetna zabawa – wyznał Faulkner.
Judas Priest wrócą do studia w 2026
W 2024 grupa wypuściła swój dziewiętnasty studyjny album zatytułowany Invincible Shield. Muzycy nie zamierzają jednak spocząć na laurach i chcą w 2026 wejść ponownie do studia. – Mamy taki plan. Kiedy płyta zostanie wydana? Tego nie wiem. To długi proces. Nie spieszy nam się, więc to trochę potrwa. Ale nagrania się odbędą i wygląda na to, że nastąpi to w przyszłym roku. Richie zaczął pisać nową muzykę w trakcie trasy. Ma sporo pomysłów – powiedział basista Ian Hill w rozmowie dla Audio Ink Radio.
