Bruce Dickinson wprost o walce z rakiem. "Brałem pod uwagę, że nie będę mógł śpiewać tak, jak do tej pory"

2025-09-11 14:25

Bruce Dickinson to legendarny wokalista brytyjskiej formacji. Iron Maiden. Kilka lat temu pokonał raka. Muzyk przyznał, w jednym z wywiadów, że był gotów nawet na najgorszy scenariusz, czyli nieodwracalną utratę swojego potężnego głosu. – Brałem to pod uwagę – powiedział frontman Żelaznej Dziewicy.

Bruce Dickinson

i

Autor: Pip/ZUMA Press Wire/Shutterstock/ East News

Bruce Dickinson na temat walki z rakiem. "Brałem pod uwagę, że nie będę mógł śpiewać tak, jak do tej pory"

Bruce Dickinson to jeden z najlepszych wokalistów w historii muzyki metalowej (i nie tylko). Frontman Iron Maiden jest już obecny w branży od ponad czterech dekad. Cały czas koncertuje i jest aktywny twórczo. Pod koniec 2014 jego dalsza kariera jednak zawisła na włosku. Wszystko przez guz, który udało się wykryć podczas rutynowego badania kontrolnego. Dickinson walczył z nowotworem przełyku i szybko musiał poddać się leczeniu, które okazało się, na szczęście, skuteczne. 

W obszernym wywiadzie dla kanału The Charismatic Voice wokalista opowiedział on o chemioterapii i radioterapii, które musiał przejść w ramach leczenia w 2015 (terapia łącznie trwała siedem tygodni). To wszystko wiązało się z ryzykiem uszkodzenia strun głosowych. Wokalista przyznał otwarcie, że brał to wszystko pod uwagę. I był gotowy się z tym pogodzić.

ESKA ROCK_Bruce Dickinson krytykuje ceny biletów: "1200 dolarów za U2? To absurd!"

Musiałem rozważyć możliwość, że nie będę mógł już śpiewać w taki sposób, jak do tej pory. Byłem z tym pogodzony. I byłem na to gotowy. Byłby to fizyczny powód, dla którego nie mógłbym śpiewać normalnie. Na coś takiego nic nie można poradzić. Gdyby coś zmieniło się nieodwracalnie, musiałbym nauczyć się robić to inaczej. Zacząć śpiewać w inny sposób. Wtedy w mojej głowie zrodziła się następująca myśl: "Co właściwie robię ze swoim życiem?". Czy jestem tylko generatorem ludzkiego szumu? A może po prostu opowiadam historie? Bez względu na wszystko, wciąż mogę opowiadać historie – wyznał wokalista Iron Maiden, który od początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku prowadzi także karierę solową. 

Przypomnijmy, że w maju 2015 roku lekarze ogłosili, że muzyk jest całkowicie zdrowy i może dalej śpiewać. Kilka miesięcy później na rynku ukazał się The Book of Souls, kolejny studyjny album Iron Maiden, do którego wokale Dickinson nagrał jeszcze przed usłyszeniem diagnozy. 

Rekonwalescencja wokalisty potrwała ok. 10 miesięcy. – Stopniowo moje ciało zaczęło się regenerować, odzyskałem energię i zacząłem trochę przybierać na wadze. Pewnego dnia po prostu chodziłem po domu i czułem się dobrze. Więc zacząłem śpiewać. Nic mnie nie bolało. A potem pomyślałem sobie: "Ciekawe, czy mógłbym zaśpiewać kawałek 'Run to the Hills' Iron Maiden. I tak też zrobiłem. "O mój Boże, mój głos tam jest" – taka była reakcja – podsumował frontman Żelaznej Dziewicy. 

Bruce Dickinson zdradził, kiedy ukaże się jego kolejny solowy album!

W 2024 roku, po prawie dwóch dekadach przerwy, Bruce Dickinson powrócił na rynek z kolejnym solowym albumem, The Mandrake Project. Na jego następcę nie będziemy musieli jednak tyle czekać. Przed rozpoczęciem tegorocznej trasy Iron Maiden po Europie, Dickinson znalazł czas, aby popracować nad premierowymi utworami. – W 15 dni stworzyliśmy 18 kawałków. To będzie naprawdę fajny album – zapowiedział wokalista Żelaznej Dziewicy podczas rozmowy w ramach Musicians Institute’s MI Conversation Series

– W styczniu przyszłego roku wchodzimy do studia, aby nagrać album z Brendanem Duffeyem, który zremiksował "Balls To Picasso" i wykonał niesamowitą robotę – dodał z kolei Dickinson dla Charlie Kendall’s Metalshop. Wokalista chce, żeby nowy album ukazał się na rynku w 2027. 

Oto najlepsze solowe albumy Bruce'a Dickinsona: