Ted Nugent od zawsze deklarował się jako przeciwnik alkoholu i narkotyków i raczej z biegiem lat jego podejście do tego tematu się nie zmieniło. Niedawno artysta wypowiedział się na temat Bona Scotta, przytaczając pewną anegdotę ze studia.
Ted Nugent opowiedział o sytuacji z Bonem Scottem
W trakcie jednego ze streamów, Ted Nugent opowiedział o pewnej sytuacji z Bonem Scottem. Jak przyznał artysta:
Bon Scott z AC/DC chciał mi dać butelkę Jacka Danielsa, kiedy byliśmy w studiu w Miami. To musiał być 1979 rok: ja nagrywałem „Weekend Warriors” a oni „Highway To Hell”. Koncertowaliśmy razem. Bon ciągle był pijany. Mówił: „Masz, Nugent. Łyknij sobie. To cię rozluźni”. Jakbym potrzebował być bardziej rozluźniony (śmiech). Nie rozumiał, że ktoś może być rozluźniony, bo whisky zamroczyło jego zmysły. Ja jestem wyluzowany, a ty się ślinisz. Ślinienie nie jest luzackie. Potykanie się nie jest luzackie. Rzyganie nie jest luzackie. I umieranie nie jest luzackie.
Wypowiedź z pewnością nie przypadnie do gustu fanom AC/DC...