Mówi się, że pandemia koronawirusa opanowała cały świat i ciężko jest znaleźć miejsce na świecie, gdzie nie ma wirusa lub o nim nie słyszano. Okazuje się jednak, że jest miejsce na naszej planecie, gdzie nie słyszano o pandemii i wszystko toczy się swoim, spokojnym tempem. Co to za miejsce?
GROZIŁ BABCI GRANATEM I WPADŁ Z CAŁYM ARSENAŁEM W ALTANCE. TAKIE RZECZY W WOJEWÓDZTWIE LUBELSKIM
Jest miejsce na świecie, gdzie słyszano o koronawirusie. Jak to możliwe?
W Republice Związku Mjanmy (dawniej Birma), wielu obywateli nie ma pojęcia o tym, że na świecie wybuchła pandemia koronawirusa. Jak to w ogóle możliwe? Wybrany w demokratycznych wyborach w 2019 roku rząd, doszedł do wniosku, że odłączy internet w 10 regionach. Dlaczego? Chodziło o odcięcie oddziałań armii Arkanu, która jest organizacją rebeliancką i domaga się większej autonomii.
Chodziło oczywiście o zażegnanie konfliktu, jednak nikt nie pomyślał o tym by ponownie włączyć sieć. W ten oto sposób, około 800 tysięcy obywateli, nie ma połączenia z internetem i nie wie, że na świecie wybuchła pandemia.
Najgorsze w całej sytuacji jest to, że w regionie są zakażenia koronawirusem, a tamtejsza służba zdrowia nie dość, że jest uznawana za jedną z najgorszych na świecie, to jeszcze brak dostępu do sieci, z pewnością nie pomaga w całej sytuacji.
