Ozzy Osbourne przez lata swojej działalności występował z wieloma utalentowanymi artystami, którzy często nadawali ton jego twórczości. Okazuje się, że po śmierci Rhandy'ego Rhoadsa, Ozzy chciał by w jego zespole grał Michael Schenker! Dlaczego gitarzysta odmówił wokaliście?
Michael Schenker opowiedział, dlaczego nie zgodził się na granie z Ozzym Osbournem
W wywiadzie dla podcastu Eddiego Trunka, Michael opowiedział, dlaczego odmówił Ozzy'emu, który już wtedy był wyjątkowo popularny. Jak stwierdził gitarzysta:
Kiedy Randy Rhoads zginął, Ozzy zadzwonił do mnie w środku nocy i powiedział, że potrzebują gitarzysty. Randy był moim wielkim fanem i musiał rozmawiać o mnie z Ozzym. Zapytał, czy pomogę im z trasą i czy jestem w stanie się nauczyć piosenek. Ale byłem w trakcie pracy nad „Assault Attack” i Cozy Powell powiedział mi: „Michael, nie rób tego, jesteśmy urobieni po łokcie”. Wiele zespołów wówczas chciało, żebym do nich dołączył i musiałem im wszystkim odmawiać.
Ciekawe, jak potoczyłaby się droga Ozzy'ego, gdyby w jego zespole pojawił się Michael.