Zakk Wylde wspomina przesłuchanie do zespołu Ozzy'ego Osbourne'a
Zakk Wylde to założyciel grupy Black Label Society, który przez lata grał w zespole Ozzy'ego Osbourne'a. Gitarzysta ponadto znajduje się w składzie zreaktywowanej Panterze oraz oddaje hołd twórczości Black Sabbath pod szyldem Zakk Sabbath.
Przypomnijmy, że Wylde rozpoczął współpracę z Osbourne'em w 1987 roku. Gitarzysta zadebiutował na albumie No Rest for the Wicked, który ukazał się na rynku rok później.
Dla Wylde’a dołączenie do składu dowodzonego przez Księcia Ciemności było... czymś niezwykłym. Jak jednak zdradził w rozmowie z Billym Corganem, liderem The Smashing Pumpkins, który prowadzi swój podcast The Magnificent Others, większość gitarzystów, która brała udział w przesłuchaniach, podchodziła do tego tematu zdecydowanie inaczej.
– Pamiętam, że niektórzy goście, którzy brali udział w przesłuchaniach, rozmawiali tylko o tym, że to dobrze płatna fucha i jest to okazja do zrobienia kariery. To było dosyć dziwne – powiedział Wylde.
Gitarzysta swoje podejście porównał do... drużyny baseballowej. – Wyobraźmy sobie, że jestem fanem New York Yankees i noszę ich koszulkę. Dla mnie ta koszulka to coś świętego, a moim bohaterem jest Thurman Munson. Jestem łapaczem i teraz stoję w tym samym miejscu, gdzie stał Thurman Munson. Więc dla mnie to jest coś świętego. Ale wiele innych osób mówiło tylko, że to dobrze płatna robota. Ja miałem nadzieję, że dostanę autograf i będę mógł sobie zrobić zdjęcie z Ozzym. Nie mogłem uwierzyć, że to wszystko się dzieje – podsumował.
Ponadto, co najistotniejsze, Wylde zyskał dwie bliskie osoby. Ozzy'ego określił mianem starszego brata, a Sharon Osbourne – żonę Księcia Ciemności – od dawna nazywa "mamą". – Zawsze mogłem poprosić ich obu o radę w każdej sprawie – podsumował muzyk.
Wylde zagrał łącznie na sześciu solowych albumach Osbourne'a, oprócz No Rest for the Wicked także na: No More Tears (1991), Ozzmosis (1995), Down to Earth (2001), Black Rain (2007) i Patient Number 9 (2022).