Cała solowa kariera Ozzy'ego Osbourne'a na dobre wystartowała dokładnie w 1980 roku. To wtedy, dokładnie we wrześniu, światło dzienne ujrzał debiutancki album artysty, zatytułowany Blizzard of Ozz. "Książę Ciemności" nie czekał długo z prezentacją kolejnej płyty i już rok później wydał, dziś postrzegany jako równie kultowy, Diary of a Madman. W 1983 roku Ozz udowodnił, że otrząsnął się po tragicznej śmierci Randy'ego Rhoadsa i powrócił w brawurowym stylu na krążku Bark at the Moon.
Po "wyciu do księżyca" Osbourne zrobił sobie długą, jak na siebie, gdyż liczącą trzy lata przerwę wydawniczą. Dopiero w 1986 roku premierę miał projekt The Ultimate Sin, z którego pochodzi kultowe Shot in the Dark. Dwa lata później, na swojej piątej już solowej płycie No Rest for the Wicked, "Książę Ciemności" po raz pierwszy w karierze połączył siły z gitarzystą, który pozostał u jego boku do ostatnich chwil - Zakkiem Wylde.
Wybierz lepszy krążek Ozzy'ego Osbourne'a z lat 90.
Patrząc na dyskografię Ozzy'ego Osbourne'a, nie da się nie zauważyć, że znacząco zwolnił on tempo wydawnicze w latach 90. w stosunku do poprzedniej dekady. Faktem jednak jest, że w okres ten "Książę Ciemności" wkroczył z przytupem, a to za sprawą legendarnego już wydawnictwa, zatytułowanego No More Tears. Do dziś płytę uznaje się za jedną z najlepszych w całej karierze Ozza.
Na następną płytę muzyka jego fanom i fankom przyszło czekać aż cztery lata. Wszystko to dlatego, że po No More Tears Osbourne ogłosił, że... rezygnuje z zajmowania się muzyką. Dopiero w 1995 roku światło dzienne ujrzał krążek, zatytułowany Ozzmosis, na którym zagrali Zakk Wylde, a także były basista Black Sabbath Geezer Butler i perkusista Deen Castronovo. Już rok później "Książę Ciemności" zaangażował się w inny projekt, festiwal Ozzfest, w związku z czym nowy album wydał dopiero w 2001 roku.
Który album Ozzy'ego z lat 90. cenisz bardziej: No More Tears czy Ozzmosis? Zagłosuj w naszej sondzie!