Jak naprawdę ma imię Ozzy Osbourne? Historia słynnego pseudonimu frontmana Black Sabbath

2025-09-01 15:29

Imię Ozzy'ego Osbourne'a stało się przez te wszystkie lata już symbolem samym w sobie. Faktem jednak jest, że muzyk, frontman Black Sabbath w rzeczywistości nazywał się... zupełnie inaczej! Jak naprawdę na imię miał "Książę Ciemności" i skąd wziął się pseudonim, pod którym poznał go w latach 60. i 70. cały świat?

Ozzy Osbourne

i

Autor: Materiały prasowe/ Materiały prasowe

Cały świat poznał wokalistę i frontmana zespołu Black Sabbath jako Ozzy'ego Osbourne'a. To on śpiewał te wszystkie niepokojące, tajemnicze teksty swoim charakterystycznym głosem. Zdaje się, że aby jeszcze bardziej podkreślić swoją tożsamość, już jako zaledwie szesnastolatek, jak sam twierdzi, wytatuował sobie litery O-Z-Z-Y na palcach swojej lewej ręki. Sam zainteresowany opowiadał, że była to jedna z pierwszych dziar, jakie sobie zrobił - i jedna z nielicznych, jakie powstały, gdy był trzeźwy.

Faktem jednak jest, że Ozzy Osbourne tak naprawdę wcale się tak nie nazywał! Jakie imię w rzeczywistości nosił "Książę Ciemności" i skąd właściwie wziął się pseudonim, pod jakim poznał go cały świat?

Ozzy Osbourne na ostatnim nagraniu przed śmiercią. Kelly Osbourne wrzuciła je na dwa dni przed odejściem artysty

Skąd wziął się "Ozzy"?

Pan Osbourne urodził się jako niejaki John Michael Osbourne 3 grudnia 1948 roku w Warwickshire w szpitalu Marston Green jako syn Johna Thomasa, zwanego też Jackiem oraz Lilian. John Michael już od najmłodszych lat wykazywał się prawdziwym "charakterkiem", nie do końca radził sobie też w szkole, zmagał się z dysleksją, mówił w dość charakterystyczny sposób.

To właśnie już w czasach szkolnych dzieci zaczęły mówić na Osbourne'a właśnie Ozzy. Przydomek nie miał jednak w żaden sposób przyjemnego czy przyjaznego charakteru i miał on na celu wyśmianie nie do końca radzącego sobie z nauką Johna. Temu jednak, ku zaskoczeniu wielu, przezwisko wyjątkowo przypadło do gustu i to na tyle, że sam zaczął go używać w stosunku do swojej osoby.

Ozzy przysposobił więc na swój sceniczny przydomek coś, co de facto miało go deprecjonować. Sam muzyk po latach w wywiadach wspomniał, że od lat nikt nie mówił do niego pełnym, rzeczywistym imieniem. Jedyną osobą, która miała widzieć w nim Johnny'ego była jego pierwsza żona, Thelma.

Ozz nazywany był także "Księciem Ciemności". Termin ten zaczął być wykorzystywany wobec niego w latach 70., gdy o zespole Black Sabbath zaczęło robić się coraz głośniej. Formacja od początków działalności kojarzona była z satanizmem, mrokiem - głównie za względu na teksty, niepokojące brzmienie i oprawę wizualną swoich płyt. To wtedy mniej więcej wobec frontmana zaczęło używać określenia "Książę Ciemności". Sam Osbourne do tego akurat pseudonimu podchodził z pewną rezerwą, czemu dawał wyraz w licznych wywiadach - nie przeszkodziło to jednak temu, aby stał się on nierozerwalnym elementem jego wizerunku.