Wielki sukces Ozzy'ego Osbourne'a! Legendarny utwór "Księcia Ciemności" po ponad 4 dekadach zadebiutował na słynnej liście przebojów

2025-07-30 11:25

Dość szybko po tym, gdy świat obiegła informacja o śmierci Ozzy'ego Osbourne'a, zaczęły pojawiać się głosy o znacznym wzroście zainteresowania muzyką tak "Księcia Ciemności", jak i twórczością zespołu Black Sabbath. Wzrosty w streamingu to jedno, nieco inaczej jest, gdy ma to swoje realne skutki w postaci obecności utworów na listach przebojów.

Ozzy Osbourne

i

Autor: Materiały prasowe/ Materiały prasowe

Minął już nieco ponad tydzień od śmierci Ozzy'ego Osbourne'a. Wiadomość, która wstrząsnęła milionami fanów i fanek heavy metalu z całego świata, stała się dla wielu i wiele przyczynkiem do powrotu do muzyki "Księcia Ciemności" i zespołu Black Sabbath, w którym ten zaczynał swoją karierę. 

Ponowne przejrzenie twórczości pionierów heavy metalu szybko zaczęło przynosić wymierne skutki w streamingu. Już kilka dni temu pisaliśmy o tym, że według danych, na które powołał się "The Hollywood Reporter", tak Ozzy'emu, jak i Black Sabbath wzrosła liczba słuchaczy w streamingu - w przypadku artysty było to ponad 6 milionów odsłon, a zespołu - 4 miliony. Największą popularnością cieszyły się takie utwory, jak Crazy Train (8 mln odtworzeń), Mama, I'm Coming Home (7,2 mln) czy No More Tears (7 mln), jeśli chodzi o solowy katalog Ozzy'ego. W przypadku Black Sabbath największy wzrost zaliczyły kompozycje Paranoid (9,3 mln), Iron Man (6 mln) i War Pigs (5 mln). 

ZOBACZ TAKŻE: Świat wrócił do muzyki Ozzy'ego i Black Sabbath

Ozzy Osbourne na ostatnim nagraniu przed śmiercią. Kelly Osbourne wrzuciła je na dwa dni przed odejściem artysty

Klasyk po raz pierwszy na amerykańskiej liście przebojów!

W przypadku jednej z wymienionych wyżej kompozycji, wzrost zainteresowania słuchaczy przełożył się na interesujące osiągnięcie.

Chodzi o klasyk nad klasykami, jakim od lat jest debiutancki singiel Ozzy'ego jako artysty solowego - Crazy Train. Utwór, choć niezwykle ikoniczny i zdecydowanie najbardziej znany z całej solowej działalności Osbourne'a, nigdy nie zadebiutował na amerykańskiej liście przebojów Billboard Hot 100 w 1980 roku, a więc w momencie premiery.

Udało się to dopiero teraz, 45 lat po tym, gdy kawałek ujrzał światło dzienne! Okazuje się, że za sprawą wzrostu zainteresowań słuchaczy o aż 194%, Crazy Train dotarł na Billboard Hot 100, debiutując na liście po ponad czterech dekadach na pozycji numer 46! Jeszcze większy skok odsłuchów, o 228%, zanotował klasyk Mama, I'm Coming Home, który powrócił do zestawienia po ponad trzydziestu latach, tym razem docierając do miejsca 49. (tuż po premierze była to pozycja 28.).

Oto najlepsze utwory Ozzy'ego Osbourne'a: