Zespół Slipknot zapowiedział reedycję debiutanckiego albumu
Amerykańska formacja Slipknot wiosną 2024 roku stworzyła specjalną stronę internetową youcantkillme.com tuż przed ogłoszeniem kameralnego występu w Kalifornii, który zapoczątkował trasę z okazji 25-lecia wydania debiutanckiego albumu. Później wspomniana strona zaczęła przekierowywać na nową domenę: 742617000027.net.
Mogliśmy na niej zobaczyć zamazaną grafikę zespołu z ery ich debiutu. Pod zdjęciem widniało natomiast odliczanie, które dobiegło końca 21 lipca 2025. W ten sposób grupa zapowiedziała reedycję krążka Slipknot z 1999.
Chodzi o sześciopłytowy winylowy box set, który będzie wypełniony "krwią" (chodzi o kolor krążków)! Wiadomo już, że na całym świecie dostępnych będzie jedynie 1999 egzemplarzy tego unikatowego zestawu (sprzedaż ograniczona będzie do jednego egzemplarza na osobę). Kosztuje on 250 dolarów (nieco ponad 900 zł).
Jak czytamy w zapowiedzi, wznowienie będzie zawierało m.in. niepublikowane wcześniej zdjęcia zgromadzone w archiwum zespołu. W zestawie łącznie znajdzie się aż 59 nagrań (z czego 40 nigdy wcześniej nie ujrzało światła dziennego).
i
Przypomnijmy, że we wrześniu 2024 perkusista Shawn "Clown" Crahan, potwierdził, że cały projekt jest na horyzoncie. – W pełni angażuję się w przygotowanie reedycji, ponieważ jestem opiekunem zespołu. To ja przez lata przechowywałem wszystko: wszystkie taśmy DAT z konsolety z naszych pierwszych koncertów, wszystkie taśmy wideo z sesji studyjnych w SR Audio i Indigo Ranch, różne testowe miksy, które dawaliśmy innym ludziom i którym wtedy powiedzieliśmy "nie", a które nigdy nie zostały wydane, ale są niesamowite – powiedział w rozmowie dla zachodniego Metal Hammera.
Crahan dodał także, że wydawnictwo będzie zawierało niewidziane dotąd nowe grafiki, zdjęcia zespołu sprzed lat, nagrania wideo czy demówki. – Będzie też mnóstwo muzyki w stylu punk rocka z taśm z konsolet – podsumował perkusista grupy.
Debiutancki album zespołu ukazał się na rynku 29 czerwca 1999 roku. Za produkcję krążka odpowiedzialny był Ross Robinson.
