Debiut to jedyny album Slipknota, na którym zagrał oryginalny gitarzysta Josh Brainard. Muzyk odszedł ze składu jeszcze przed wydaniem płyty, w 1998 roku i mimo, że zagrał we wszystkich kawałkach, poza Purity, to nie został wymieniony w czołówce. W 1999 roku nowym gitarzystą zespołu został Jim Root, który gra w nim do dziś.

Album otwiera nieco ponad 36 sekundowe intro, zatytułowane 742617000027 - tylko co właściwie oznaczają te liczby? Pod takim właśnie kodem kreskowym wydane zostało słynne demo Slipknota, czyli Mate. Feed. Kill. Repeat.

Co ciekawe, to właśnie z debiutu zespołu pochodzi utwór, którego ten nigdy nie zagrał na żywo! Chodzi o kawałek Diluted, który na trackliście znajduje się pod numerem trzynastym - wychodzi na to, że w tym przypadku liczba ta okazała się być dla kawałka naprawdę nieszczęśliwa.

Debiutancki krążek Slipknota zamyka, trwający prawie dwadzieścia minut, kawałek Scissors. Kończy się on jednak około 8:23, a przez kolejne prawie pięć minut nie słychać zupełnie nic! Dopiero mniej więcej 13:21 pojawia się rozmowa między zespołem, co dziś fani i fanki znają jako kawałek pod tytułem Mudlide. To jednak nie koniec niespodzianek - ostatnie dwie minuty i prawie pięćdziesiąt sekund to ukryty numer, nazwany Eeyore.

Choć teraz swobodnie znaleźć można, nawet w streamingu, wydanie albumu, na którym znajduje się kawałek Purity, to właśnie on sprawił, że tuż po premierze debiutu, grupa znalazła się w tarapatach. Utwór opowiada historię dziewczyny Purity Knight, która miała zostać porwana i zakopana żywcem. Problem polega na tym, że Corey Taylor wziął ją ze strony internetowej Crime Scence, na której zamieszczane są... fikcyjne tego typu historie opowiedziane tak, by sprawiać wrażenie jakby wydarzyły się one naprawdę. Problem polega tu na tym, że zespół postanowił skorzystać z zamieszczonych na stronie materiałów audio, które samplował w Purity i interludium do piosenki, czyli Frail Limb Nursery. Po wydaniu płyty zarządzający strona oskarżyli grupę o naruszenie praw autorskich, a ta, by uniknąć pozwu, wycofała projekt, usunęła problematyczne kompozycje i wydała krążek na nowo. Purity znalazło się dopiero na DVD Disasterpieces i albumie koncertowym 9.0: Live, Antennas to Hell, a dziś można słuchać kawałka swobodnie na wydaniu płyty Slipknot z okazji 10-lecia z 2009 roku.