Sammy Hagar wspomina czasy w Van Halen. Czy czegoś wokalista żałuje?
Sammy Hagar był wokalistą Van Halen w latach 1985–1996 oraz 2003–2005. Zaśpiewał on na czterech studyjnych albumach zespołu: 5150, OU812, For Unlawful Carnal Knowledge i Balance. W 2007 został zresztą wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame jako członek Van Halen.
Ostatnio, w jednym z wywiadów, Hagar wspominał czasy spędzone w grupie. Muzyk przyznał otwarcie, że niczego nie żałuje, jeśli chodzi o karierę w Van Halen. No, może poza tym, że zespół – z nim w składzie – się rozpadł. Wokalista ponadto uważa, że on i Eddie Van Halen nie wykorzystali w pełni swojego potencjału pod kątem wspólnego tworzenia utworów.
Żałuję, że się rozpadliśmy. Chciałbym zobaczyć, co jeszcze mogliśmy zrobić. Chciałbym nagrać jeszcze jedną lub dwie płyty z Eddiem. Wspólnie napisaliśmy kilka świetnych piosenek i myślę, że najlepsze mogło dopiero nadejść, ponieważ Eddie naprawdę rozwijał się pod kątem gry na instrumentach – powiedział Hagar w wywiadzie dla stacji radiowej WRIF z Detroit.
Wokalista ponadto uważa, że artystyczny rozwój Eddiego Van Halena był długo tłumiony przez presję ze strony branży, a nawet przez... kolegów z zespołu. – Jako artyści, Eddie i ja, byliśmy naprawdę zdolni do wielu rzeczy, których on nie mógł robić przede mną, ponieważ ten drugi facet nie chciał klawiszy – dodał Hagar, mając zapewne na myśli Davida Lee Rotha.
Gitarzysta, zdaniem Hagara, był więc chętny do muzycznych eksperymentów. I przytoczył, we wspomnianym wywiadzie, sytuację, która miała miejsce w trakcie nagrywania albumu 5150. – Kiedy wszedłem do pokoju, w którym siedział Eddie, to pokazał mi dwie piosenki: "Good Enough" i "Summer Nights". To były dwa riffy, które miał. A potem co zrobił? Poszedł i usiadł przy pianinie i zaczął to wszystko grać. [...] Nie miałem pojęcia, że jest tak dobrym klawiszowcem. Więc naprawdę chciał się rozwijać jako muzyk – wspominał Hagar.
A na samym końcu przyznał: – Bycie w tym zespole to najlepsza rzecz, jaka mi się w życiu przytrafiła. Nigdy więcej nie osiągnę tego szczytu w mojej karierze muzycznej i nawet nie próbuję tego zrobić. Po prostu, po co w ogóle próbować? Nie potrafię. Te czasy minęły i jestem dumny, że tam byłem.
Eddie Van Halen "pomógł" ostatnio nagrać utwór Sammy'emu Hagarowi
W 2024 Hagar powołał do życia supergrupę, w której znajdują się także m.in. gitarzysta Joe Satriani czy basista Michael Anthony (grał z nimi w Chickenfoot, a z tym drugim również w Van Halen).
Z tymi muzykami nagrał także utwór Encore, Thank You, Goodnight, który swoją premierę miał 25 kwietnia 2025. Wokalista zdradził, że Eddie Van Halen ukazał mu się we śnie i pomógł... napisać wspomnianą piosenkę. W jaki sposób? Hagar przyznał, że w Encore, Thank You, Goodnight pojawia się fragment gitarowej zagrywki, którą Van Halen zagrał właśnie we śnie.