Roy Harper to jeden z najbardziej uznanych angielskich muzyków folk rockowych. Karierę rozpoczął w drugiej połowie lat 60. i od tamtej pory wydał w sumie dwadzieścia dwa albumy studyjne i dziesięć płyt z występami na żywo. Muzyk zyskał uznanie jako gitarzysta, słynący z charakterystycznej gry w stylu fingerstyle, oraz wokalista. Przez lata Harper współpracował z największymi nazwiskami w branży - to jego śpiew słychać w klasycznym utworze Have A Cigar z repertuaru Pink Floyd. Jego twórczość zyskała ogromne uznanie w oczach Jimmy'ego Page'a. Gitarzysta Led Zeppelin doprowadził nawet do tego, że grupa nagrała własną wersję jednej z kompozycji Harpera, on sam zaś wielokrotnie występował z nią na żywo, także podczas trasy po Ameryce.
Roy Harper o tym, jak Led Zeppelin stali się najwięksi na świecie
Muzyk udzielił ostatnio wywiadu magazynowi "Uncut", w którym opowiedział nieco więcej o występach u boku legendy. Na własne oczy miał on okazję obserwować, jak formacja staje się niezwykle popularna na całym świecie. Harper nie szczędził członkom grupy miłych słów mówiąc, iż ta od zawsze była unikalna, wyjątkowa. Wszystko to przez to, jak była w stanie oddziaływać na słuchaczy, którzy tłumnie przychodzili na koncerty. Roy Harper powiedział, że zespół stał się kimś w rodzaju prawdziwego, mówiącego potwora, który sprawował kontrolę nad wciąż powiększającą się liczbą fanów.
"Unikalny” to jedno z tych słów, takich jak "geniusz”, które jest dość często rzucane bez żadnej refleksji, ale Led Zeppelin byli wyjątkowi. Przyciągnęli tłum z powodu czegoś w rodzaju ukąszenia. Stali się rzeczą – chodzącym, mówiącym potworem – a gdy sale się powiększały, oni stawali się lepsi, ciężsi, ponieważ mogli sprawować kontrolę - powiedział Harper w wywiadzie.