Paul Di'Anno zyskał największą rozpoznawalność w świecie ciężkich brzmień jako wokalista zespołu Iron Maiden. Muzyk dołączył do formacji w 1978 roku z inicjatywy perkusisty Douga Sampsona. To właśnie głos Di'Anno słyszymy na dwóch pierwszych albumach grupy: Iron Maiden z 1980 roku i na wydanym rok później kultowym Killers. Wokalista został wyrzucony ze składu Iron Maiden w 1981 roku, tuż po zakończeniu trasy, promującej drugą płytę grupy, ze względu na problemy z używkami i agresją. Jego miejsce w formacji zajął Bruce Dickinson, a reszta, jak to się mówi, jest historią.
Dokument o byłym wokaliście Iron Maiden!
Po Iron Maiden, Di'Anno skupił się na karierze solowej, a także na działalności w takich projektach, jak Gogmagog, Battlezone, Killers czy RockFellas. Obecnie muzyk od czasu do czasu koncertuje, jednak od lat zmaga się z licznymi problemami zdrowotnymi - Di'Anno ma problemy z kolanem i w dużej mierze porusza się na wózku.
Obecnie trwają pracę nad filmem dokumentalnym o artyście. Ten udzielił niedawno wywiadu dla kanadyjskiego The Metal Voice, w którym to został zapytany o postępy w procesie nagrań. Paul rozbrajająco stwierdził, że nie jest w stanie powiedzieć na ten temat zbyt wiele, gdyż po prostu robi to, co każe mu reżyser produkcji, Wes Orshoski. Di'Anno nie kryje swojego uznania dla filmowca i mówi, że cały film jest teraz w fazie montażu i ma nadzieję, że ujrzy światło dzienne niedługo.
Problemy zdrowotne Paula Di'Anno
W rozmowie Paul zdradził, że jednym z ważnych elementów dokumentu będą jego zmagania ze swoim własnym zdrowiem, szczególnie w związku z poruszaniem się na wózku inwalidzkim. Artysta powiedział, że wszystko to, co przeszedł w życiu doprowadziło do tego, że zachorował on na zespół stresu pourazowego. Di'Anno nie ukrywa, że nie jest mu łatwo i cierpi, zmaga się z wahaniami nastroju i zmianami osobowości.
Więc dostajesz tego rodzaju dokument, ale są tam wzloty i upadki związane z jazdą na wózku inwalidzkim i zmaganiem się ze skutkami tego. A ponieważ to wszystko mi się przydarzyło, cierpię na naprawdę poważny zespół stresu pourazowego. I to nie jest dobre. To zmienia całą twoją osobowość. Czasami jesteś szczęśliwy, że ci się poszczęści. Innym razem krzyczę, chcę zabijać ludzi. I to nie jest kur*a dobre. I to nie jestem ja. Jestem tylko szczęśliwym człowiekiem dopóki ktoś mnie nie wkurzy. Wtedy mogę nawet tego kogoś pobić - mówi Paul Di'Anno w wywiadzie.
