Nowy utwór Limp Bizkit "wyciekł" do sieci. Wszystko za sprawą filmiku na TikToku

2025-09-05 9:38

Amerykańska formacja Limp Bizkit postanowiła zaskoczyć fanów i... podzieliła się w sieci fragmentem swojego nowego, nieznawanego jeszcze, utworu. Kompozycja ta została zaprezentowana za pośrednictwem filmiku na TikToku.

Limp Bizkit

i

Autor: Limp Bizkit/ Materiały prasowe

Nowy utwór Limp Bizkit "wyciekł" do sieci. Fragment całości pojawił się na TikToku

Wygląda na to, że w niedalekiej przyszłości ukaże się nowy studyjny album grupy Limp Bizkit. Muzycy pracują od jakiegoś czasu nad kolejnym wydawnictwem (dowodem zdjęcia udostępniane w mediach społecznościowych). Amerykańska formacja na ten moment ma na koncie sześć albumów, a dyskografię zamyka Still Sucks z 2021 roku.

Teraz natomiast zespół postanowił zaskoczyć fanów i udostępnił w sieci... fragment swojego nowego utworu, który jeszcze nie ma tytułu. Muzycy zrobili to w bardzo niecodzienny sposób. 

Najważniejsze światowe zespoły nu metalowe. Oto ranking grup, które odmieniły oblicze współczesnego rocka i metalu

Wspomniana kompozycja została zaprezentowana za pośrednictwem filmiku na TikToku. Wzięła w nim udział popularna internetowa perkusistka Kristina Rybalchenko, a także Fred Durst, wokalista Limp Bizkit. 

Rybalchenko gra na perkusji do podkładu z nowym utworem. W pewnym momencie pojawia się muzyk i mówi: – Kristina, to nasza nowa piosenka! Jeszcze nie została wydana. Skąd to masz? Proszę, nie wrzucaj tego do internetu!. Wideo na TikToku zostało z kolei opatrzone podpisem: "Kiedy wycieka nowy utwór Limp Bizkit i przyłapuje cię Fred Durst". 

Sam numer brzmi bardzo klasycznie. Jakby żywcem został wzięty ze słynnego krążka Chocolate Starfish and the Hot Dog Flavored Water z 2000. Z kolei refren utworu nawiązuje do piosenki Hey Ladies zespołu Beastie Boys i zawiera wpadające w ucho wersy: "When you’re hot, you’re hot / When you’re not, you’re not". 

Wideo udostępniamy poniżej. 

Teraz więc pozostaje tylko czekać na oficjalne wypuszczenie utworu. A potem, rzecz jasna, na pełnowymiarowy album.

"Fred Durst z Limp Bizkit ma najseksowniejszy głos". Tak uznała strona SeatPick

Nie tak dawno, w sieci pojawiły się bardzo ciekawe wyniki badania, które zostało przeprowadzone przez stronę z biletami SeatPick. Jej twórcy postanowili sprawdzić, który artysta bądź artystka (spośród tych, którzy wystąpią na festiwalach w Wielkiej Brytanii w 2025) ma... najseksowniejszy głos. Oparli się oni na danych z 2012 roku, z których wynikało, że najseksowniejszy męski głos ma częstotliwość 96Hz, z kolei żeński – 223,25Hz. 

Ostateczne wyniki mogły wiele osób zaskoczyć. Okazało się, że w tym zestawieniu wygrał... Fred Durst. W badaniu stwierdzono, że średnia częstotliwość głosu wokalisty Limp Bizkit wynosi 96.8 Hz. Do ideału zabrakło więc mniej niż procent. 

Oto najlepsze metalowe albumy koncertowe wszech czasów według sztucznej inteligencji [TOP10]: