Kiedy powstał zespół (Nick Mason, Gary Kemp, Guy Pratt, Dom Beken i Lee Harris), miał jedną prostą ambicję - grać i czcić muzykę Pink Floyd. Po kilku koncertach w małym pubie ich debiutancka trasa koncertowa w 2019 r. spotkała się z ogromnym uznaniem krytyków muzycznych i fanów Pink Floyd, ale nieuchronnie zadawali sobie pytanie „co dalej?”, a „Echoes” wydawało się naturalną odpowiedzią!
Przedsięwzięcie zagrania „Echoes” na żywo to coś, czego nie należy lekceważyć. Utwór jest złożonym, 23-minutowym albumem. Towarzyszą mu dynamiczne zmiany nastroju, tempa i instrumentacji, przechodząc od spokojnych, atmosferycznych pasaży do intensywnych pejzaży dźwiękowych - nawet myśl o podjęciu się zagrania takiego utworu na żywo, nie mówiąc już o takim, który ma tak duże znaczenie dla milionów fanów na całym świecie, jest dla wielu niepojęta, ale było to wyzwanie, które Nick Mason’s Saucerful Of Secrets podjęli ze zdumiewającymi wynikami.
Zaczęli grać ten utwór w ramach trasy The Echoes, która została opóźniona do 2022 roku z powodu pandemii. Podobnie jak ich debiutancka trasa, spotkała się z globalnym uznaniem, a „Echoes” wyróżniało się w ich setliście i zostało pochwalone przez krytyków.