Morrissey odwołuje kolejne koncerty w tym roku z powodu "skrajnego wyczerpania"
W 2025 roku Morrissey zagrał ponad 30 koncertów. Wokalista odwiedził najpierw Stary Kontynent, a we wrześniu rozpoczął trasę po Ameryce Północnej, która zakończyła się ciut wcześniej. Nie odbyły się bowiem dwa występy w Meksyku: 31 października w Palacio De Los Deportes w Mexico City oraz 4 listopada w Auditorio Telmex w Guadalajarze. Decyzja została podjęta z powodu "skrajnego wyczerpania" artysty.
Można śmiało powiedzieć, że fani są raczej przyzwyczajeni do tego, że Morrissey regularnie odwołuje koncerty.
Po komunikacie dotyczącym anulowania występów w Meksyku, pięć koncertów w Ameryce Południowej stanęło pod znakiem zapytania. Teraz już wiadomo, że one także nie dojdą do skutku. Powód jest taki sam jak powyżej.
Co ciekawe, Morrissey nie przekazał oficjalnego komunikatu na swojej stronie internetowej ani w mediach społecznościowych. Fani dowiedzieli się wszystkiego od m.in. argentyńskiej sali koncertowej Movistar Arena. Jej przedstawiciele wydali w sieci oświadczenie: "Informujemy opinię publiczną, że z powodu skrajnego wyczerpania artysty trasa koncertowa Morrisseya po Ameryce Łacińskiej nie odbędzie się, łącznie z zaplanowanym na 8 listopada koncertem w Movistar Arena w Buenos Aires".
Polscy fani mieli w tym roku więcej szczęścia. Na początku lipca Morrissey zagrał przecież w krakowskiej Tauron Arenie. Był to powrót artysty do naszego kraju po ponad dekadzie. W 2014 legendarny wokalista wystąpił w Krakowie oraz Warszawie. Koncert w stolicy przeszedł do historii. Po zagraniu sześciu utworów muzyk nagle zszedł ze sceny po tym, jak został wygwizdany przez jednego z widzów.
Nie wiadomo, na ten moment, czy grudniowy koncert w Grecji się odbędzie. Ponadto Morrissey ma na styczeń 2026 zaplanowane występy w Stanach Zjednoczonych (to daty w dużej mierze przełożone z 2025).
Morrissey wprost o swoim niewydanym albumie: "To współczesna wersja The Queen is Dead The Smiths"
W 2023 na rynku miał ukazać się kolejny solowy album Morrsseya. Do tego ostatecznie jednak nie doszło. Artysta zakończył bowiem pod koniec 2022 współpracę z wytwórnią Capitol, która miała wydać Bonfire of Teenagers. Morrissey stwierdził, że jest sabotowany ze względu na swoje konserwatywne poglądy.
Wspomniany krążek powstał na przełomie 2020 i 2021. Wokalista określił go kilka lat temu mianem "najlepszego albumu w życiu". Czy w końcu ujrzy światło dzienne? Tego cały czas nie wiadomo. W 2024, w wywiadzie dla portalu Medium, Morrissey stwierdził, że Bonfire of Teenagers to "współczesna wersja albumu The Smiths The Queen is Dead" z 1986 roku. – Fakt, że żadna wytwórnia nie chce jej wydać, wskazuje na to, jak dziecinny i przestraszony stał się przemysł muzyczny – przyznał otwarcie wokalista.
