To w 2019 roku swoją premierę miał biograficzny film o Mötley Crüe, w którym w rolę Tomy'ego Lee wcielił się Machine Gun Kelly. Można powiedzieć, że otworzyło to puszkę z Pandorą - już rok później, dotychczas raper, ukazał się wszem i wobec jako muzyk grający pop punk i wydał, nagrany we współpracy z Travisem Barkerem, album Tickets to My Downfall. Album zadebiutował na pierwszym miejscu amerykańskiego Billboardu, stając się najbardziej udanym komercyjnie albumem rockowym, wydanym w tym roku. Śladem tym podążył także wydany dwa lata później Mainstream Sellout, który nawet uzyskał nominację do Grammy w kategorii... Najlepszy album rockowy, przy równoczesnym pominięciu np. Red Hot Chili Peppers.
Machine Gun KRaelly i Mötley Crüe razem!
Choć wraz z premierą nowego singla Machine Gun Kelly zadeklarował powrót do rapu, to jednak wciąż zdarzają mu się jednorazowe przygody z ciężkim brzmieniem. Raper pojawił się na scenie wraz z Panami z Mötley Crüe 16 czerwca w ramach festiwalu Hellfest we Francji. Muzycy wykonali wspólnie singiel, który promował film sprzed czterech lat - The Dirt (Est. 1981). Jak im to wyszło? Sprawdź na nagraniu poniżej!