Kto miałby zagrać Coreya Taylora w filmie o Slipknocie? Muzyk ma swoje typy

Czy historia Slipknota to materiał na film? Z pewnością - grupa narobiła bardzo dużo szumu na rynku muzycznym, wraz z wydaniem swojego debiutu, zainteresowanie utrzymuje od lat. Tak samo dużo, jak o muzyce, mówi się także o relacjach w zespole, o problemach jego członków z używkami czy wewnętrznych konfliktach podczas nagrywania legendarnego Iowa. Shawn "Clown" Crahan już w ubiegłym roku mówił, że jednym z projektów, nad którymi grupa chciałaby pracować w przyszłości, jest film lub serial biograficzny. Muzyk, który zajmuje się także projektami wizualnymi, wprost stwierdził jednak, że całość musiałaby powstać na warunkach Slipknota, a nie dużych wytwórni i to najprawdopodobniej on sam sprawowałby opiekę nad całością.

Corey Taylor wskazał aktorów, których widziałby w roli samego siebie

Może rzeczywiście jest coś na rzeczy? Plotek na ten temat nie uciszy fakt, iż w najnowszym wywiadzie dla "Metal Hammer" Corey Taylor zdecydował się wskazać dwóch aktorów, którzy mogliby zagrać go w ewentualnym filmie o Slipknocie. Kogo wybrał artysta? Jego pierwszym wyborem został Taron Egerton, który dał się poznać całemu światu jako odtwórca roli Eltona Johna w filmie Rocketman, za którą został nagrodzony Złotym Globem. Taylor jest zdania, że on i Taron mają podobną budowę, ze względu jednak na fakt, iż zagrał on już jedną legendą, jako alternatywę wskazał Toma Hardy'ego - gwiazdę takich produkcji, jak Peaky Blinders, Tabu, Mroczny rycerz powstaje, Zjawa czy Venom. Rzeczywiście, jest podobieństwo między aktorami, a Coreyem?

Egerton i ja mamy tę samą budowę - on ma szyję. Jest bardziej krępy niż ja, ale miałem w życiu chwile, kiedy byłem cholernie wysportowany i po prostu myślę, że jeśli chodzi o ciało, to on "byłby na miejscu". Gdyby to miał być ktoś w moim wieku, prawdopodobnie wskazałbym Toma Hardy'ego. Jest zadziorny i po prostu ma to wszystko w dupie – jest jednym z moich ulubionych aktorów. Widziałem, że ma pasję, którą mam też ja, kiedy chcę po prostu zerwać maskę i krzyczeć wszystkim w twarz - uzasadnił swoje wybory Corey Taylor.