Shawn "Clown" Crahan udzielił ostatnio wywiadu magazynowi "NME" w którym zdradził, że zespół pracuje obecnie nad licznymi projektami. Perkusista opowiedział o debiutującym na terenie Australii Knotfeście, powiedział także nieco więcej o wypełnieniu kontraktu z wytwórnią Roadrunner Records. Crahan wskazał, że jest zdania, że w przyszłości Slipknot powinien iść w nieco innym kierunku i skupić się na wydawaniu pojedynczych singli w krótkim odstępie czasu, zamiast pracować przez kilka lat nad nową płytą. Muzyk uważa, że takie właśnie warunki dyktuje obecny rynek, w którym prym wiodą platformy streamingowe, a muzycy powinni się temu poddać.
Polecany artykuł:
Shawn Crahan zapewnia, że powstanie film biograficzny o Slipknot! Są jednak pewne warunki
To jednak nie wszystkie projekty, jakie ma w przyszłości zespół. Okazuje się, że muzycy angażują się w liczne działania o charakterze wizualnym, a zajmuje się tym osobiście Crahan, który od lat zaangażowany jest w przemysł filmowy. Warto pamiętać o tym, że perkusista ma na koncie siedemnaście teledysków, trzy filmy dokumentalne i film narracyjny. W związku z tym Crahan został zapytany o to, czy jest szansa na powstanie filmu biograficznego o zespole. "Clown" odpowiedział twierdząco, przyznał jednak, że nie jest fanem produkcji pokroju Bohemian Rhapsody i chce, żeby ich film, a raczej miniserial, bo taka forma bardziej mu odpowiada, powstał niezależnie od dużych hollywoodzkich wytwórni i na ich zasadach. Muzyk nie ukrywa, że być może to on przejmie stery w tej kwestii.
Nie tak dawno temu byłem bardzo sfrustrowany tego rodzaju pomysłem, ponieważ duży biznes naciskał na nas w sprawie czegoś takiego. Nie tak dawno temu ludzie chcieli zrobić z nas bohaterów akcji, a nawet nie dotarli do etapu prototypu, ponieważ chcieli zakpić z nas i pokazać jako wspaniałych, fantastycznych i w ogóle superbohaterów. Moja filozofia zawsze brzmiała: „Nie sądzisz, że prawdziwy Slipknot jest straszniejszy niż cokolwiek udawanego, w co możesz mnie przerobić? Fakt, że jestem człowiekiem i że wywołujemy w ludziach taki strach?"
Nie jestem pisarzem. Mogę ci tylko opowiedzieć historie. Ale gdybym usiadł z kilkoma naprawdę kreatywnymi scenarzystami, byłbym w stanie opowiedzieć im o wszystkich tych pomysłach i moglibyśmy wymyślić coś, co sprawiłoby, że ludzie powiedzieliby: „Tak, damy ci pieniądze na zrobienie tego” - mówił Crahan w wywiadzie.
Nie zrobię "Bohemian Rhapsody", człowieku. Jest wielu kolesi w historii Slipknot, którzy muszą być reprezentowani jednakowo – żaden nie jest lepszy od drugiego i nie można wyjaśnić zespołu bez wskazania ich wszystkich. Jest też nasza pierwsza menedżerka, która zmarła – ta historia musiałaby tam być – a potem jest zbieranina ekipy, około tuzina innych sku******ów… To duża historia, człowieku! To niesamowite. Więc zrobimy to, ale zrobimy to po swojemu - dodał "Clown".