Zespół Foreigner to jedna z rockowych ikon. Grupa powstała w 1976 roku, przymierza się więc do świętowania 50-lecia swojej pracy. Okazuje się jednak, że taka okazja stała się równocześnie dobrym momentem, aby pożegnać się z publicznością. Ostatnia trasa formacji trwa już co prawda od 2022 roku, wszystko wskazuje jednak na to, że ostatecznie zakończy się w najbliższych miesiącach, choć na pewno przeciągnie się jeszcze na kolejny rok, kiedy to Foreigner odbędą rezydencję w Las Vegas.
Z pewnością jednym z powodów takiej decyzji jest choroba założyciela i gitarzysty Foreigner. Mick Jones już na początku 2024 roku poinformował, że zmaga się z Parkinsonem, co jest powodem jego rezygnacji z występowania. Co ciekawe, pod koniec marca tego roku zespół przekazał, że na zaplanowanych na ten rok koncertach pojawiać się będzie aż czterech wokalistów: mowa o Lou Grammie, Kellym Hansenie, Luisie Maldonado oraz Geordie Brownie. Okazuje się jednak, że skład ten właśnie znacząco się uszczuplił...
Kelly Hansen odejdzie z Foreigner!
Już taki stan rzeczy spowodował, że fani i fanki Foreigner zaczęli spekulować o tym, że Hansen z nieznanych przyczyn nie jest w stanie występować na wszystkich koncertach, stąd decyzja o zaangażowaniu innych wokalistów. Okazuje się, że coś było na rzeczy, gdyż teraz muzyk oficjalnie zapowiedział odejście z zespołu!
Hansen ogłosił to podczas występu formacji w amerykańskiej odsłonie programu "The Voice". Artysta zapowiedział, że będzie występował u boku Foreigner do końca letniej części trasy i poinformował równocześnie, że następnie obowiązki głównego głosu grupy przejmie wspomniany już wyżej Luis Maldonado. Komunikat prasowy w tej sprawie wydał także Mick Jones, dając tym samym do zrozumienia, że jest zadowolony i akceptuje zmiany w swojej formacji.
Kelly Hansen dołączył do Foreigner jako nowy wokalista w 2005 roku i nagrał z nim tylko jeden album, Can't Slow Down z 2009 roku.