Keanu Reeves opowiedział o lekcjach gry na basie, których udzielił mu... Flea! Nie znałem techniki

i

Autor: London Entertainment/Shutterstock/Rex Features/East News/ANGELA WEISS/AFP/East News Flea uczył grać na basie Keanu Reevesa!

Keanu Reeves opowiedział o lekcjach gry na basie, których udzielił mu... Flea! "Nie znałem techniki"

Keanu Reeves nie tylko w pięknym stylu powrócił na wielki ekran, ale także po wielu latach do muzyki! Całkiem niedawno swoją premierę miał najnowszy, pierwszy od ponad dwudziestu lat album zespołu, w którym Keanu pełni rolę basisty - Dogstar. Z tej okazji aktor zdradził, że całkiem sporo zawdzięcza temu, który okazyjnie lubi poromansować ze światem kina, czyli Flea!

Keanu Reeves dał się poznać nie tylko jako bardzo dobry aktor, mający na koncie role w zupełnych przebojach kinowych, czyli Matrixie i serii John Wick, ale także fan muzyki, szczególnie ciężkich brzmień, a po godzinach także basista! Keanu jest członkiem zespołu Dogstar, który został założony jeszcze w latach 90., jednak powrócił po ponad dwudziestoletniej przerwie w tym roku z premierowym wydawnictwem. Somewhere Between the Power Lines and Palm Trees to dobre, niezwykle klimatyczne, słoneczne, post-grunge'we granie, które z pewnością przypadnie do gustu, chociażby fanom Foo Fighters. 

Aktorzy i Aktorki, którzy grają rocka!

Keanu Reeves i Flea, czyli połączenie świata kina i muzyki!

To właśnie premiera płyty stała się dla Keanu okazją do udzielenia wywiadu dla Fendera. Przedsiębiorstwo, zajmujące się produkcja gitar elektrycznych, basowych i wielu innych akcesoriów muzycznych, postawiło aktora-muzyka w ogniu pytań. Ten zdradził, że pierwszych bardziej profesjonalnych lekcji gry na basie udzielił mu członek zespołu Red Hot Chili Peppers - Flea! Panowie mieli okazję pracować razem na planie filmu Moje własne Idaho z 1991 roku, przez co spędzali wspólnie sporo czasu. Reeves nie ukrywa, że choć lubił sięgać po bas, tak naprawdę nie do końca wiedział, jak grać na nim prawidłowo gdyż, jak sam mówi, "kompletnie nie miał techniki i nie znał teorii". Gdy więc zaprzyjaźnił się z Flea zapytał go, czy mógłby mu udzielić kilku lekcji, na co basista chętnie przystał.

Myślę, że jestem trochę jak dzikie zwierzę bawiące się kawałkiem drewna. Nie nauczyłem się wielu piosenek. Nie słuchałem żadnych i nie próbowałem ich zrozumieć. Jeśli bierzesz do ręki instrument, fajnie jest dowiedzieć się, co ludzie robili z nim wcześniej, ale ja tego nie zrobiłem. Więc po prostu grałem. Nie miałem więc żadnej teorii - mówi Keanu w wywiadzie.