Zespół Queens of the Stone Age z pewnością zaliczył jeden z powrotów tego roku. Formacja wydała swój ósmy, pierwszy od sześciu lat album studyjny. Krążek In Times New Roman... spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem fanów, zyskał także uznanie krytyków, udało mu się również dostać nominację do nagrody Grammy w kategorii Najlepszy album rockowy, a wydany jako pierwszy singiel numer Emotion Sickness ma szansę na statuetkę za Najlepszy utwór rockowy. Formacja natychmiast po wydaniu krążka ruszyła w trasę, która trwać będzie także w przyszłym roku (liczymy na powrót do Polski po świetnym występie na tegorocznym Open'er Festival!), gdzieś w międzyczasie jednak lider grupy, Josh Homme, znalazł czas, by udzielić kilku wywiadów.
Josh Homme o swojej przyjaźni z Davem Grohlem
Ważną część rozmowy z magazynem "NME" stanowiła refleksja o relacji zespołu i samego Josha z liderem innego współczesnego giganta rocka, Dave'a Grohla z Foo Fighters. Przyjaźń oby muzyków trwa od wielu lat, a Dave zagrał na perkusji na kultowych Songs for the Deaf i ..Like Clockwork. Homme powiedział w wywiadzie, że jego przyjaźń z Grohlem to "najdłuższy romans w całym jego życiu". Muzyk nie ukrywa, że bardzo sobie ceni Grohla, obaj starają się utrzymywać stały kontakt, co w czasach, gdy obaj zajęci są koncertowaniem nie jest łatwe, dodał jednak, że obaj mają takie jedno, ulubione miejsce, do którego regularnie jeżdżą, by porozmawiać z dala od całego świata, a o którym nikt inny nie ma pojęcia. Joshua mówi, że znany ze swojego pogodnego usposobienia Dave ma także ciemniejszą stronę, którą on sam dosłownie uwielbia.
Polecany artykuł:
"Inna miłość mojego życia"
To jednak nie koniec! W wywiadzie dla "Los Angeles Times" Homme określił Grohla mianem "drugiej miłości swojego życia". Muzyk powiedział, że obaj jeszcze bardziej zbliżyli się w obliczu trudnych przeżyć ostatnich lat: rozwód i walka o dzieci z Brody Dalle lidera QOTSA, jego walka z chorobą nowotworową, śmierć bliskich przyjaciół: Marka Lanegana, Anthony'ego Bourdaina i Taylora Hawkinsa. Ten ostatni był wieloletnim perkusistą Foo Fighters i zmarł w wieku zaledwie 50 lat w marcu 2022 roku, a kilka miesięcy później Grohl musiał pożegnać swoją ukochaną mamę - dwójce tej zadedykowany został album But Here We Are. Joshua mówi w rozmowie, że wie, że zawsze i wszędzie może liczyć na Dave'a i zdecydowanie jest on osobą, która najbardziej pomogła mu w karierze.
Dave jest trudnym orzechem do zgryzienia, bez względu na to, co ktoś myśli, że o nim wie. Trzyma to gó**o mocno w ryzach. Jest tylko mała grupa ludzi, którzy naprawdę znają Dave'a. To facet, który stawia czoła wszystkim z uśmiechem na twarzy, a ten uśmiech jest bardzo rozbrajający dla kogoś innego. Wszyscy mówią: "Och, wszystko w porządku”. Dowiedziałem się, że naprawdę dobrze by sobie radził w okopach. Nie fizycznie – wcale. Ale emocjonalnie - mówi Josh Homme w wywiadzie dla "Los Angeles Times".