Już dosłownie za chwilę miną dwa miesiące od dnia, kiedy to na scenie po raz ostatni stanął sam Ozzy Osbourne. "Książę Ciemności" już w ubiegłym roku dawał do zrozumienia, że planuje organizację tego finalnego koncertu i nie ukrywał, że marzy, aby udział w nim wzięli członkowie oryginalnego składu Black Sabbath.
W lutym tego roku okazało się, że wszystkie te cele udało się spełnić, dzięki czemu 5 lipca na stadionie Villa Park w Birmingham odbyło się wydarzenie "Back to the Beginning", które zapamiętaliśmy jako prawdziwie święto muzyki metalowej, na którym wystąpili również min. Gojira, Alice in Chains, Halestorm czy Metallica. Całość zapisała się także w historii jako rzeczywiście ostatnie publiczne wystąpienie Ozza - muzyk zmarł 22 lipca w wieku 76 lat w wyniku ataku serca.
Ile naprawdę udało się zebrać podczas "Back to the Beginning"?
Bardzo szybko po całej imprezie, jeszcze za życia Osbourne'a, w przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się informacje odnośnie tego, ile pieniędzy w jego trakcie udało się zebrać. Dywagowano głównie o sumie, jaka miałaby trafić na cele charytatywne. Sam dyrektor muzyczny koncertu, Tom Morello, podawał w swoich mediach społecznościowych, że w tym przypadku mowa jest o kwocie liczącej niemal 200 milionów dolarów. Nastroje w tym temacie szybko gasiła sama Sharon Osbourne. Wdowa po Ozzym w wywiadzie dla Pollstar stwierdziła, że nie wie, skąd wzięła się ta kwota, a jej liczenie jeszcze z pewnością potrwa.
Teraz swoje dane w temacie dochodów z "Back to the Beginning" przedstawiło BBC News, powołując się na dane University of Birmingham. Jego ekonomiści przedstawili analizę, z której wynikałoby, że w ramach "Back to the Beginning" udało się zarobić w przybliżeniu około 45 milionów dolarów dla gospodarki Wielkiej Brytanii, z czego większość tej kwoty pozostała w obiegu gospodarki hrabstwa West Midlands.