Glen Matlock (Sex Pistols) porównał Sida Viciousa do Elvisa Presleya. Co dokładnie muzyk miał na myśli?

2025-09-22 12:44

Glen Matlock, basista Sex Pistols, w jednym z ostatnich wywiadów podzielił się swoimi przemyśleniami na temat burzliwego odejścia z zespołu i swojego następcy, Sida Viciousa. Muzyk porównał zresztą Viciousa do samego... Elvisa Presleya.

Sid Vicious, Elvis Presley

i

Autor: Chicago Art Department/ CC BY-SA 2.0

Glen Matlock (Sex Pistols) porównał Sida Viciousa do Elvisa Presleya. "Nie miałem nic przeciwko niemu" 

Glen Matlock to basista, który najbardziej kojarzony jest z Sex Pistols. Muzyk zdecydował się jednak opuścić skład tego zespołu jeszcze przed wydaniem debiutanckiego albumu Never Mind the Bollocks, Here's the Sex Pistols. Jego grę słychać tylko w utworze Anarchy in the UK

Następcą Matlocka został Sid Vicious, który... nie za bardzo potrafił grać na basie. Dlatego też w większości utworów na płycie partie basu dograł gitarzysta Steve Jones. Viciousowi pozwolono zagrać na tym instrumencie tylko w Bodies oraz God Save the Queen

Ostatnio, w jednym z wywiadów, Matlock został zapytany właśnie o Viciousa. 

Najlepsze punkowe albumy wszech czasów. Te krążki to legendy gatunku

Nie miałem nic przeciwko Sidowi. Uważałem, że ma coś w sobie jako wokalista, a nie jako muzyk. Ale był trochę jak Elvis Presley. W tym sensie, że całkiem dobrze śpiewał cudze piosenki, ale niekoniecznie sam coś wymyślał – powiedział Matlock w wywiadzie dla magazynu Guitar World

Ponadto basista przyznał, że doskonale zdawał sobie sprawę, jak zakończy się zatrudnienie Sida Viciousa w Sex Pistols. Muzyk przewidział, że ta zmiana doprowadzi do upadku grupy.

Formacja Sex Pistols powróciła na scenę, ale bez Johna Lydona

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku na scenę powróciła formacja Sex Pistols. Grupa, w składzie Steve Jones, Glen Matlock, Paul Cook, Frank Carter (to wokalista, który zastępuje Johna Lydona), zagrała kilka koncertów. Nie inaczej było w 2025. Zespół zaprezentował się na Starym Kontynencie. Muzycy odwiedzili także Australię.

Na temat powrotu Sex Pistols w przestrzeni medialnej wypowiedział się sam Lydon. – Kiedy pierwszy raz usłyszałem, że Sex Pistols jadą w trasę beze mnie, wkurzyło mnie to, zirytowałem się. Pomyślałem sobie, że kompletnie zniszczą wszystko to, co było dobre w Pistols. Eliminując sens i cel tego zespołu. Nie napisałem tych wszystkich tekstów bez powodu. Próbują teraz to zbanalizować. Robią z tego karaoke – powiedział w rozmowie dla brytyjskiego magazynu The I Paper

Po raz ostatni Lydon zagrał z muzykami Sex Pistols w 2008 roku. Grupa wystąpiła m.in. na europejskich festiwalach. W ramach tej trasy odbył się chociażby koncert w Polsce, na festiwalu Open'er w Gdyni. 

Oto ciekawostki o debiutanckim albumie Sex Pistols: