Skin (Skunk Anansie) wspomniała wspólną trasę z Sex Pistols. "Była koszmarna"

2025-08-01 11:39

W latach dziewięćdziesiątych formacja Skunk Anansie miała okazja wspólnie koncertować z legendarnym Sex Pistols. Wokalistka Skin zdecydowanie niezbyt dobrze wspomina tamten okres. – Trasa była koszmarna – powiedziała w wywiadzie dla "The Times".

Skunk Anansie

i

Autor: Rex Features/ East News

Skin (Skunk Anansie) bardzo źle wspomina wspólną trasę z Sex Pistols

Brytyjska formacja Skunk Anansie powstała w 1994 roku. Zadebiutowała rok później za sprawą płyty Paranoid & Sunburnt. Grupa występująca w składzie: Mark Richardson, Martin Kent, Richard Lewis oraz Deborah Dyer – Skin, od razu zwróciła na siebie uwagę, dzięki unikalnemu połączeniu wpływów muzyki alternatywnej, rocka i punku. Działała aż do 2001 roku, później została rozwiązana, a muzycy skupili się na własnych projektach. Grupa dowodzona przez charyzmatyczną Skin powróciła jednak na stałe w 2009.

Ostatnio Skin powróciła, w jednym z wywiadów, do 1996 roku i wspólnej trasy z Sex Pistols po Australii. Przypomnijmy, że legendarny zespół wówczas zreaktywował się po wielu latach przerwy. Wokalistka Skunk Anansie niezbyt dobrze wspomina tamte koncerty. 

Wojciech Waglewski: niech artyści nie udają, że nie interesują się polityką | Mellina

Trasa koncertowa po Australii z Sex Pistols była koszmarna. Wiedzieliśmy, że Sid Vicious nosił swastyki, ale widok publiczności wykonującej nazistowskie saluty każdej nocy sprawił, że załamałam się. Johnny Rotten nic na ten temat nie powiedział. Kilka razy było naprawdę niebezpiecznie. Zostaliśmy nawet wyrzuceni z klubu za to, że stawialiśmy opór – powiedziała, w rozmowie z brytyjskim dziennikiem The Times, Skin. 

Już kilka lat temu, dla magazynu NME, wokalistka grupy opowiedziała o wspomnianej trasie. – Szczerze mówiąc, nie podobało mi się koncertowanie z Sex Pistols. Ludzie skandowali do nas rasistowskie rzeczy. Myślę, że częściowo to się działo, ponieważ Johnny Rotten nigdy nawet nie odniósł się do tego na scenie. Ani razu nie powiedział tym ludziom, żeby się zamknęli. Dlatego też odebrali jego milczenie jako zachętę. Natomiast Steve Jones później nam towarzyszył i sprawdzał, czy wszystko u nas w porządku. Ich ochroniarz ostrzegał mnie, że na widowni są naziści i mówił: "Nie idź tam". W Adelajdzie jeden z fanów mnie zaatakował, więc zostaliśmy wyrzuceni z trasy. Straciłam panowanie nad sobą. Podczas tych koncertów doświadczyłam najgorszych rasistowskich obelg, więc uderzyłam go prosto w twarz

Oto 5 ciekawostek o albumie Never Mind the Bollocks, Here’s the Sex Pistols formacji Sex Pistols: