Problemy zdrowotne Ozzy'ego Osbourne'a nie były żadną tajemnicą już od dobrych kilku lat. Szczególnie głośno na ich temat zrobiło się sześć lat temu, kiedy to media rozpisywały się o poważnej infekcji płuc, na jaką zapadł "Książę Ciemności", a w wyniku której ostatecznie trafił on na oddział intensywnej terapii. To w tym czasie właśnie muzyk otrzymał diagnozę, która zmieniła całe jego życie, a którą ogłosił publicznie rok później. Ozzy zmaga się z chorobą Parkinsona, która szybko i niezwykle mocno wpływa na jego kondycję fizyczną. Artysta dziś już nie ukrywa, że ma ogromne trudności z poruszaniem się.
To właśnie ta poważna przypadłość spowodowała, że muzyk najpierw wielokrotnie przekładał, aż w końcu odwołał trasę "No More Tours II". Choć mówiło się o tym, że Ozzy będzie nadal występował, ale tylko okazjonalnie, to w końcu sam zainteresowany ogłosił, że zdrowie nie pozwala mu już stawać na scenie i zapowiedział, że zorganizowany zostanie ten jeden, ostatni pokaz, na którym to ostatecznie pożegna się on z fanami. Mowa tu oczywiście o wydarzeniu "Back to the Beginning", podczas którego nie tylko Ozzy, ale również oryginalny skład Black Sabbath dali swoje ostatnie występy.
Czy Ozzy zamierza jeszcze wydawać nową muzykę?
Wielu i wiele już od soboty 5 lipca zadaje sobie jedno pytanie - czy tego dnia nastąpił ostateczny koniec całej kariery Ozzy'ego i czy na dobre przejdzie on na emeryturę? Muzyk poruszył ten temat jeszcze przed samym "Back to the Beginning" w wywiadzie dla magazynu "Metal Hammer".
"Książę Ciemności" w rozmowie podkreślił to, co mówił już jakiś czas temu - nie ma zamiaru ostatecznie kończyć kariery. Jak dane nam to było usłyszeć, wokalista nadal naprawdę świetnie brzmi, nic więc nie stoi mu na przeszkodzie do tego, aby nadal tworzyć nową muzykę. Ozzy zapowiada, że na tyle, na ile będzie mógł wciąż będzie nagrywał i brał udział w różnych muzycznych projektach, które będą mu się wydawały interesujące.
Przypominamy, że w ostatnich pięciu latach Ozzy wydał dwa studyjne albumy: Ordinary Man oraz Patient Number 9, które zostały świetnie przyjęte, a za produkcję których odpowiada Andrew Watt. Zgodnie z pogłoskami, odnoście potencjalnej nowej muzyki Osbourne'a, w tym kontekście również przewija się nazwisko 34-letniego producenta.