Ronnie James Dio przegrał walkę z nowotworem żołądka w 2010 roku i do dzisiaj wiele osób nie może pogodzić się z odejściem wokalisty. Wendy Dio wspomniała ostatnie dni swojego męża, które były wyjątkowo trudne.
Wendy Dio o ostatnich dniach życia Ronniego Jamesa Dio: Cierpiał agonalny ból
W wywiadzie dla 'Planet Rock' Wendy opowiedziała o ostatnich dniach życia swojego męża. Jak się dowiedzieliśmy, był to bardzo ciężki czas:
Powiedziano nam, że jest to czwarte stadium raka, ale nie sądziliśmy, że Ronnie przegra, bo był taką silną osobą. Udaliśmy się na chemioterapię, mówiąc, że „zabijemy smoka”, bo nazywaliśmy raka smokiem. Ronnie nie cierpiał bardzo. Dostawał chemioterapię, myślałam, że uda mu się wygrać. Zdaliśmy sobie sprawę, że przegra dopiero w piątek, 14 maja. Kiedy się obudził powiedział, że źle się czuje. Wezwałam lekarza i zabrali go do szpitala. Cierpiał agonalny ból, dali mu więc morfinę i zapadł w śpiączkę. W niedzielę nad ranem odszedł.
Rok po śmierci Ronniego Jamesa Dio, zespół Black Sabbath reaktywował się z Ozzym Osbournem na wokalu.