W serialu o Obi-Wanie Kenobim powróci nie tylko uwielbiany przez widzów Mistrz Jedi, ale także jego nemezis - Darth Vader we własnej osobie. Wielu fanów "Gwiezdnych wojen" nie było zachwyconych tą wiadomością. Byli oni bowiem przywiązani do przeświadczenia, że legendarne starcie dawnych przyjaciół, które obserwowaliśmy w "Nowej nadziei" było ich pierwszym pojedynkiem od czasu "Zemsty Sithów". Serial zmieni ten stan rzeczy.
Reżyserka "Obi-Wana", Deborah Chow, podkreśliła jednak, że zarówno pojawienie się Vadera w serialu, jak i jego starcie z Kenobim, które przyjdzie nam zobaczyć, ma swoje uzasadnienie w rozwoju obu tych postaci.
ZOBACZ TAKŻE: Darth Vader powraca! Zobaczcie zdjęcie promujące serial "Obi-Wan Kenobi"
"Obi-Wan Kenobi" pokaże nam Vadera, jakiego jeszcze nie widzieliśmy
Choć "Zemsta Sithów" ukazała nam narodziny Dartha Vadera, w filmie zwieńczającym trylogię prequeli był on jeszcze bardziej Anakinem Skywalkerem, niż złowieszczym lordem Sithów, którego poznaliśmy w starej trylogii. "Obi-Wan" pokaże nam zaś coś na kształt połączenia ich obu.
Deborah Chow udzieliła ostatnio wywiadu, w którym wyjaśniła, że Darth Vader, którego spotkamy w "Obi-Wanie Kenobim" to inny Vader, niż ten z "Nowej nadziei". Będzie bowiem dopiero w połowie swojej przemiany (przypominamy, że akcja serialu rozgrywa się na 10 lat po wydarzeniach z "Zemsty Sithów").
On jeszcze nie jest Vaderem z "Nowej nadziei". Znaleźliśmy się więc z nim niejako w środku tego okresu. To oczywiście wciąż Vader, jednak jeszcze nie do końca uformowany.
ZOBACZ TAKŻE: Filmy i seriale, które stały się wielkimi hitami, choć wcale na to nie zasłużyły
Musimy przyznać, że brzmi to intrygująco i z niecierpliwością wyczekujemy spotkania z nowym-starym Darthe Vaderem. Serial "Obi-Wan Kenobi" zadebiutuje na platformie Disney + już 25 maja 2022 roku, a w obsadzie znaleźli się Ewan McGregor jako Kenobi i Hayden Christensen jako Vader, a także Indira Varma ("Gra o tron"), Joel Edgerton ("Wielki Gatsby"), Kumail Nanjiani ("Eternals"), Rupert Friend, Sung Kang ("Szybcy i wściekli") oraz Bonnie Piesse, która wystąpiła wcześniej w "Zemście Sithów".
ZOBACZ TAKŻE: Kultowe filmy i seriale, które dziś NIE MOGŁYBY powstać