"Nic na siłę"

Piotr Rogucki i Paweł Koślik - Zbyszek i Romek to duet idealny! Widzowie pokochali szalonych bohaterów "Nic na siłę"

2024-03-28 11:17

W środę 27 marca na platformie Netflix zadebiutowała nowa polska komedia, zatytułowana "Nic na siłę". Historia szefowej kuchni Oliwki, która wraca w rodzinne strony, by odbudować relacje ze swoją babcią, Haliną, już zbiera ciepłe opinie widzów. Ich szczególną sympatię wzbudził pojawiający się w filmie duet, który kradnie każdą scenę, w której się pojawia - Zbyszek i Romek!

Na platformie Netflix już od jakiegoś czasu pojawia się coraz więcej oryginalnych polskich produkcji. Po sukcesie seriali, jak Rojst, 1670, Infamia, W głębi lasu, Królowa, Sexify, Informacja zwrotna, Wielka Woda, Forst czy Gang zielonej rękawiczki i filmów, by wymienić chociażby Znachora, Jak pokochałam gangstera, Dzień Matki, Plan lekcji, Noc w przedszkolu, Operacja: Soulcatcher i najnowszy, Nic na siłę.

Nic na siłę to komedia romantyczna, skupiająca się na postaci Oliwki (Anna Szymańczyk), 30-letniej szefowej kuchni, mieszkającej i pracującej na co dzień we Wrocławiu. W wyniku pewnego nieoczekiwanego zdarzenia jest ona zmuszona wrócić na rodzinną wieś do gospodarstwa swojej babci, Haliny (Anna Seniuk), gdzie czekają na nią różne niespodziewane przygody, a za rogiem kryje się miłość w postaci przystojnego Kuby Wolaka (Mateusz Janicki). Doborową obsadę uzupełniają naprawdę duże nazwiska: Artur Barciś, Cezary Żak, Paulina Holtz, Filip Gurłacz, Michał Milowicz, Sebastian Stankiewicz, Mikołaj Cieślak, Beata Kawka oraz duet, który ma szansę przejść do historii: Piotr Rogucki i Paweł Koślik.

Piotr Rogucki w filmie Nic na siłę

Duet, który pokochali widzowie

Panowie wcielają się odpowiednio w Zbyszka i Romka - mieszkańców wsi, którym czas mija przede wszystkim na wspólnych rozmowach, siedzeniu, pędzeniu bimbru i oczywiście jego degustacji. Drogi mężczyzn wielokrotnie przecinają się z Oliwką, co prowadzi do wielu naprawdę zabawnych sytuacji, by wspomnieć chociażby scenę, w której Zbyszek i Romek, w towarzystwie ciągle mającego w ręku gitarę Wojtka Kurzaka, w którego wciela się Gurłacz, śpiewają przeboje Budki Suflera i zespołu Ira. Nie można też zapomnieć o kończącym cały film festynie, na którym genialny duet wystawia stoisko ze swoimi "wyrobami". Tak pracę na planie filmu wspomina Piotr Rogucki:

Poniżej sprawdź zdjęcia z filmu "Nic na siłę"!

Listen on Spreaker.