Ozzy opowiedział o ostatnich dniach życia Lemmy'ego: Byłem pewnie ostatnią osobą, która z nim rozmawiała

Przyjaźń Ozzy'ego Osbourne'a i Lemmy'ego Kilmistera była bardzo mocna i pozwoliła stworzyć kultowe numery, w tym hitowe 'Mama, I'm Coming Home'. Niedawno minęło 5 lat od śmierci frontmana Motörhead, także nie mogło zabraknąć wspomnienia ze strony Ozzy'ego. Wokalista twierdzi, że mógł być ostatnią osobą, która rozmawiała z Lemmym.

Ozzy o ostatnich dniach Lemmy'ego: Nie mogłem zrozumieć, co chciał powiedzieć

W jednym z wywiadów dla Ultimate Guitar, Ozzy przyznał, że nadal tęskni za Lemmym:

Byłem pewnie ostatnią osobą, która z nim rozmawiała. Zadzwoniłem do niego. Ktoś powiedział mi, że Lemmy umiera, zadzwoniłem więc do niego i przekazali mu słuchawkę. Nie mogłem zrozumieć, co chciał powiedzieć. To było okropne. (...) Starał się funkcjonować normalnie, ale widać było, że wie, co go czeka, tylko nie chciał o tym mówić. Raz powiedział mi: „Mógłbym żyć z 10 lat dłużej, gdybym nie palił i nie prowadził takiego życia, ale żyłem tak, jak chciałem żyć”. To prawda, ale nadal mi go bardzo brakuje.

Przypomnijmy, że Lemmy napisał dla Ozzy'ego takie teksty jak 'See You on the Other Side', 'Hellraiser' czy wspomniane 'Mama i'm coming home'. Ozzy obecnie pracuje nad nowym albumem, który ma ukazać się jeszcze w tym roku.