Perfekcyjne babeczki, idealne torty, wspaniałe tarty... wszystko to można zobaczyć w mediach społecznościowych. Jednak trzeba spojrzeć prawdzie w oczy... często bywa tak, że obojętnie ile wysiłku włożymy w przygotowanie naszego wypieku, efekt często jest dość... mizerny.
Dlatego po drugiej stronie tej „barykady” są się rzesze domorosłych kucharzy i kucharek, którzy z niedopracowanych, chaotycznych ciast i tortów uczynili jeden z najpopularniejszych kulinarnych trendów - wyjaśnia Rzeczpospolita.
Czas na "ugly cake". Te ciasta są dalekie od ideału
W mediach społecznościowych, a szczególnie na TikToku, można znaleźć wiele zdjęć, w których użytkownicy prezentują efekty swojej radosnej, cukierniczej twórczości. Zwykle ciasta ozdabia się groteskowymi, niedopracowanymi i zabawnymi dekoracjami.
Zamiast realistycznych, precyzyjnych kwiatów z kremu lub cukru i innych ozdób, do wykonania których potrzebne jest doświadczenie i niemałe zdolności, na ciastach i tortach w stylu „ugly cake” umieszcza się niechlujne napisy, wzorki i obrazki, trochę jakby wykonał je kilkulatek. Niech to będzie wizerunek jakiejś fikcyjnej postaci lub — jeszcze lepiej — osoby, dla której wykonało się słodką kreację - czytamy w Rzeczpospolitej.
Media społecznościowe zalewane są zdjęciami ciast, które śmiało wpisują się w trend "ugly cake". Pamiętajmy, że nie potrzeba żadnych zdolności, ponieważ miszmasz i groteskowe podejście do sprawy wystarczy. Jeżeli zdarzy się, że ciasto pęknie lub mało wyrośnie, można w zabawny sposób odnieść się do nowego trendu i w opisie pod zdjęciem poinformować o tym swoich obserwatorów.
"Brzydkie ciasta są buntem przeciwko perfekcji
Ten wyjątkowy trend podbija internet. Jednak podczas zabawy, należy pamiętać o jednej kluczowej zasadzie: nasz wypiek, może być nieidealne, ale nadal musi być smaczne.
„Ugly cake” nie jest zupełnie nowym trendem - kiełkuje w cukierniczej części internetu już od paru lat. Analogiczne zjawisko widać również w innych dziedzinach, gdzie użytkownicy i użytkowniczki odchodzą od publikowania perfekcyjnych selfies na rzecz zdjęć w estetyce „photo dump” czy „cluttercore” - przypomina Rzeczpospolita.
To bardzo ciekawe zjawisko. Pierwszą oznaką kształtującego się trendu, były tzw. „nagie ciasta”, czyli takie, które nie pokrywa się perfekcyjnie gładką warstwą kremu albo nakłada się go tylko miejscami, co stwarza wrażenie "nieskończonego" ciasta.
Polecany artykuł: