Filmy bez aktorów już za 2 lata? Jeden z reżyserów Marvela tak prognozuje

i

Autor: PIxabay

Filmy bez aktorów już za 2 lata? Jeden z reżyserów Marvela tak prognozuje

2023-04-28 17:23

Podczas szkockiego festiwalu Sands International Film Festival na panelowej dyskusji spotkały się ważne osobistości popkultury: Steve Weintraub (naczelny portalu Collider) moderował rozmowę Joe Russo (jeden z reżyserów "Avengers: Endgame") oraz Donalda Mustarda (dyrektor kreatywny w Epic Games). Rozmawiali o przyszłości rozrywki i w jaką stronę może się ona skierować w najbliższych latach.

Już na samym początku padło pytanie, które warto przytoczyć. Mustard został zapytany o swoje dwie epizodyczne role: wystąpił w "Avengers: Endgame" oraz w "Matrix: Zmartwychwstanie". W pierwszym z nich był walczącym mnichem, w drugim dosłownie grał siebie samego – pracownika wielkiej korporacji tworzącej elektroniczną rozrywkę, firmy Deus Machina. To pozwoliło połączyć reżysera z kreatywnym dyrektorem w jeden wątek, a kilka pytań później pojawiła się kwestia, która dla nas jest najistotniejsza. Czy największe kinowe produkcje tak mocno postawią na wykorzystanie sztucznych inteligencji.

Donald Mustard zwraca uwagę na fakt, że już teraz, projektując kolejne dodatki do gry "Fortnite" zatrudnia aktorów po to by następnie ubrać ich w stroje do przechwytywania ruchu i techniką "mo-cap" uczy komputerowe modele odpowiedniej animacji. Na nie będą potem nakładane odpowiednie wizerunki. Skoro w ten sposób można przygotowywać całe światy i ich mieszkańców do gier, w które grają miliony, to czemu nie wykorzystać tego w branży filmowej i przy okazji oszczędzić na gwiazdorskich honorariach?

Biorąc pod uwagę rosnącą popularność także takich narzędzi jak "deepfake" i chwalące się już sporymi osiągnięciami na tym polu firmami od efektów specjalnych już niedługo nie będzie żadnego kłopotu by zatrudnić starzejącego się aktora w jego wersji sprzed 40 lat, albo wskrzesić zmarłą gwiazdę kina. Z głosem też nie będzie problemu, bo przecież dzisiejszym SI wystarczy kilkuminutowa próbka by móc nauczyć się naśladować barwę i intonację cudzego głosu.

Russo dodaje, że mając już przed sobą pokolenia oswojone z SI bardzo możliwe, że rozrywka pójdzie także w stronę indywidualnego kształtowania fabuły. Oznacza to, że by utrzymać widza filmy będą niczym gra oferowały możliwość wpływu na kształt wydarzeń tak, by odpowiadały upodobaniom odbiorcy. Widzimy w tym oczywiście zagrożenie, bo opowieści, które same modyfikują się pod odbiorcę raczej niczego go nie nauczą, nie wymuszą wysiłku intelektualnego, nie zmienią postaw i nie przekażą czegoś nieznanego z obawy, że nie zrozumie i przełączy dając pieniądze komuś innemu. Bo uwaga dziś to najcenniejsza z walut, każda sekuda poświęcona treści, czy to filmowi, muzyce, reklami czy tekstowi, ma swoją cenę i to właśnie ona jest głównym towarem o jaki walczą korporacje rozrywkowe i komunikacyjne. Polecamy prześledzić całą dyskusję, którą znajdziecie tutaj.

Linkin Park - 5 ciekawostek o albumie “Meteora” | Jak dziś rockuje?