W 1984 roku światło dzienne ujrzał naprawdę szczególny album, będący efektem współpracy dwóch ikon polskiego rocka. Zbigniew Hołdys i Wojciech Waglewski połączyli siły nad wspólnym materiałem, efektem czego stała się płyta I Ching. Artyści, ponad czterdzieści lat po premierze tego klasyka, zdecydowali się zagrać album w całości na kilku wybranych koncertach. Na miejsce jednego z nich wybrano Jarocin - Hołdys i Waglewski pojawili się na scenie słynnego festiwalu w niedzielę 20 lipca.
Niezwykle aktywny w mediach społecznościowych słynny gitarzysta, już dwa dni później zamieścił na swoim koncie zdjęcie, z dość niepokojąco brzmiącym opisem: ... i szpital.". Co się dokładnie stało?
Problemy zdrowotne Zbigniewa Hołdysa
Przypominamy, że już na początku tego roku muzyk wyraźnie sygnalizował swoim odbiorcom problemy zdrowotne, które uniemożliwiały mu w tamtym okresie pewne zawodowe aktywności. Zbigniew Hołdys wprost dał wtedy do zrozumienia, że zmaga się z półpaścem. Artysta skarżył się w swoich socialach na problemy zdrowotne przez dłuższy czas, w końcu jednak wrócił do formy i w ostatnim czasie dał kilka występów, chociażby ten wspomniany w Jarocinie.
Jednak zdrowie muzyka nie odpuszcza. W godzinach późno wieczornych 22 lipca, a więc dwa dni po koncercie na festiwalu, Zbigniew Hołdys zamieścił zdjęcie ze szpitala. Kilka godzin później artysta dał kolejny update zdrowotny. Okazuje się, że tym razem sytuacja jest nieco bardziej poważna, a on sam został umieszczony w placówce. W opisie zdjęcia wprost ze szpitalnego łóżka muzyk dał znać swoim odbiorcom, że spędzi tam co najmniej kilka dni. Okazuje się, że lekarze nie są przekonani co do tego, co mu dokładnie dolega i potrzebują czasu, aby to ustalić.
Trzymamy kciuki za powrót artysty do zdrowia!
